Chael Sonnen (28-14-1) powraca! Co jednak ciekawsze, „Gangster” nie zawalczy w Ultimate Fighting Championship, a w konkurencyjnej organizacji Bellator MMA.
Jak donosi dziennikarz SeattleTimes, Greg Beacham, trzydziestodziewięcioletni Chael Sonnen podpisał z Bellatorem kontrakt obejmujący kilka walk i od dziś promować będzie właśnie tamtą organizację.
Sonnen jedenaście swoich ostatnich pojedynków toczył w organizacji UFC, walcząc o pasy w kategorii średniej i półciężkiej. Jego trzy ostatnie wygrane to walki z Mauricio Ruą, Michaelem Bispingiem oraz Brianem Stannem. Ten niezwykle popularny zawodnik nie walczył od 2013 roku, gdy na gali UFC 167 przegrał przez nokaut z Rashadem Evansem.
Portal MMAFighting zdobył dzisiaj oświadczenie prezydenta Bellator MMA, Scotta Cokera:
Chael jest niesamowitym sportowcem i sprawdzał się z czołówką tego sportu. Wiem, że będzie to kontynuował, tylko tyle, że w Bellatorze. Gdy go zakontraktowywaliśmy, Chael przyznał, że chce walczyć w trzech różnych kategoriach. Ma „niedokończone sprawy” z Wanderleiem Silvą, ale również chce zawalczyć z gośćmi takimi jak Tito Ortiz, Fedor Emelianenko czy nawet Rory MacDonald. Wszystkie te walki będą godne obejrzenia i mamy nadzieję dołożyć starań aby kilka z tych starć, jak nie wszystkie, doszły do skutku, począwszy od końca tego roku.
Na Twitterze Chael Sonnen skomentował sytuację krótko:
The Rulers Back.
— Chael Sonnen (@ChaelSonnen) September 16, 2016