Michael Chandler postanowił odpowiedzieć na zarzuty dotyczące jego rzekomych nieuczciwych zagrań w klatce.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
W wywiadzie dla MMAFighting.com, Chandler odniósł się do osób, które uważają, że celowo łamie zasady podczas swoich pojedynków.
Wiesz, ta cała narracja jest trudna. Ludzie tak naprawdę mnie nie znają. Jeśli nie jesteś w moim najbliższym otoczeniu, nie wiesz, kim naprawdę jestem poza kamerami. Ludzie mają swoje podejrzenia, że jestem miły przed kamerą, a za nią jestem złym człowiekiem. Zawsze będziesz miał takie oskarżenia, prawda? Ale ja wiem, kim jestem i znam siebie – jestem facetem, który stara się robić rzeczy właściwie, traktować ludzi dobrze, działać z honorem i szacunkiem. Więc ta narracja o oszukiwaniu jest dla mnie trochę trudna, ale to też część opinii publicznej.
powiedział Chandler.
Chandler (18-8) powrócił do akcji podczas gali UFC 309 w listopadzie 2024 roku. Przegrał wtedy z Charlesem Oliveirą przez jednogłośną decyzję, choć w ostatniej rundzie prawie doprowadził do zwrotu akcji. Chandler powalił swojego przeciwnika i zadał kilka ciosów w tył głowy, co jest niezgodne z przepisami.
Niektórzy fani oraz zawodnicy uważają, że Chandler zadał te nielegalne ciosy celowo, co doprowadziło do kontrowersji wokół jego stylu walki.
Amerykanin zmierzy się z Paddym Pimblettem na karcie głównej UFC 314 w Miami, która odbędzie się 12 kwietnia. To ogromna szansa dla „The Baddy’ego” na pokonanie największego nazwiska, z jakim kiedykolwiek dzielił oktagon. Dla Chandlera zwycięstwo oznacza, że nie spadnie jeszcze niżej w rankingu wagi lekkiej.
źródło: MMAFighting.com | foto: Zuffa Lcc