Michael Chandler postanowił wskazać faworyta w potencjalnym pojedynku „The Last Stylebendera” ze „Stillknocksem”. Przy okazji zdradził, że miał okazję w przeszłości trenować z Afrykanerem.
Od dłuższego czasu trwa konflikt pomiędzy Israelem Adesanyą (24-2) a Dricusem Du Plessisem (20-2). Po tym, jak na UFC 290 Afrykaner znokautował Roberta Whittakera (24-7), jego konfrontacja z Nigeryjczykiem wydaje się być nieunikniona. Obecny podczas tamtego wydarzenia Michael Chandler (23-8) powiedział, kto jego zdaniem wyjdzie zwycięsko z tego starcia.
Dricus ma przed sobą bardzo poważne wyzwanie, ale on udowodnił nam, że jest tym gościem i zasługuje, by być, tam gdzie jest. Myślę, że „Izzy” ma większy arsenał. Przy okazji ma oczywiście więcej walk mistrzowskich, które dają mu większe mistrzowskie doświadczenie i mistrzowską mentalność. Ale czy Dricus może tam wyjść, skraść show i zaszokować świat? Z pewnością jest taka możliwość. Z takim talentem i taką budową, to zdecydowanie jest możliwe. Jednak gdybym miał stawiać pieniądze, to postawiłbym na Israela.
Oprócz tego podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi wspólnych treningów ze „Stillknocksem”.
Trenowałem z Dricusem. Lubię Dricusa, on trenuje ze mną na Florydzie. Myślę, że on zaskoczył sporo osób tym, jak skończył Roberta Whittakera. On sam powiedział to na konferencji po gali. Spójrzcie na walki Israela z Whittakerem i na moją walkę z Whittakerem. Prosta matematyka. Pokonał go szybciej niż „Izzy”. Ale to nie zawsze tak działa. Myślę, że na naszych oczach zmaterializowała się ta walka. Widziałem Huntera Campbella i powiedziałem, że to starcie musi się odbyć.
Ostatni okres w życiu zawodowym „Irona” zdecydowanie można zaliczyć do udanych. Zawodnicy z jego drużyny w TUF-ie 31 wygrali wszystkie dotychczasowe walki z przeciwnikami należącymi do teamu Conora McGregora (22-6). Obecnie stan rywalizacji wynosi 7-0. Tym samym jest już bardzo blisko osiągnięcia historycznego wyniku, jakim byłby tzw. clean sweep.
Zobacz również: Cormier konkretnie o walce Adesanyi z Du Plessisem
Źródło: YouTube/Michael Chandler