Zawodnik wagi lekkiej UFC Charles Oliveira zdradził swoje plany na resztę roku. Brazylijczyk chce zawalczyć ze zwycięzcą walki Makhachev vs. Dariush.

Charles Oliveira (33-8) jest świeżo po starciu z Justinem Gaethje (23-4) na UFC 274. Walka ta miała być drugą obroną tytułu przez Oliveirę, ale został on pozbawiony pasa po tym, gdy przekroczył limit kategorii lekkiej. Finalnie Brazylijczyk zwyciężył przez poddanie w pierwszej rundzie.

Przed walką UFC oświadczyło, że jeśli Oliveira wygra, to będzie pretendentem numer jeden. Dodali również, iż w walce o wakujący tytuł wagi lekkiej zmierzy się z innym zawodnikiem w terminie, który zostanie ustalony.

Charles Oliveira opowiedział o tym, czego chce dalej. Po trzech walkach o tytuł w ciągu roku, były mistrz postanowił zrobić sobie przerwę. Brazylijczyk chciałby powrócić w grudniu, jak powiedział w wywiadzie dla Trocação Franca.

Co więcej, po powrocie ma na swoim celowniku kilka nazwisk. Oliveira chciałby zmierzyć się ze zwycięzcą walki pomiędzy Islamem Makhachevem (22-1) i Beneilem Dariushem (21-4).

Myślę, że rzeczywistość jest taka, że Makhachev musi najpierw walczyć z Dariushem. Obaj muszą walczyć i wtedy zobaczymy, z kim będziemy walczyć, a z kim nie. Makhachev jest bardzo twardy i zasługuje na szacunek całego świata. Dariush też jest bardzo twardy i ma świetną drużynę. To będzie świetna walka, więc pozwólmy im walczyć najpierw, a potem zobaczymy, co będzie dalej. Jak już mówiłem, teraz skupiam się na tym, żeby wrócić do domu i odpocząć, a mój team zobaczy, z kim będziemy walczyć. Nigdy nie uciekałem przed walką i nigdy nie będę. Będę tam i będę gotowy do walki z kimkolwiek, kogo tam ze mną postawią.

stwierdził Oliveira.

źródło: mmafighting.com