Przed walką wieczoru gali XTB KSW 103 były mistrz kategorii lekkiej analizuje kluczowe aspekty starcia, które może odmienić losy obu zawodników.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Marian Ziółkowski, który doskonale zna realia walk w klatce KSW, przedstawił w programie MMA Studio szczegółową analizę zbliżającego się starcia Leo Brichty (12-6) z Łukaszem Charzewskim (13-3).
To będzie kategoria 66, a to jeszcze bardziej, mocniej go wycieńczy [Brichtę – przyp. red.]. Ciekawe, kluczowe będzie to to, czy Leo będzie robił to, czego nie robił w poprzednich walkach, choćby z tym Brazylijczykiem. Czy będzie wstawał? On mało wstaje. On jak jest obalony, to wciąga do gardy lub z gardy próbuje robić. Nie robi typowych zapasów defensywnych, żeby wstawać, a z Charzewskim będzie musiał wstawać, to jest kluczowe.
analizował były mistrz.
Ziółkowski zwrócił również uwagę na aspekt stójki:
Na pewno w stójce nie będzie miał łatwo, bo Brichta jest mojego wzrostu praktycznie i myślę, że tam Charzewski będzie miał spore problemy, ale ta presja Łukasza to, że zabiera tlen, boksuje, obala, to może być męczące dla Brichty, który będzie musiał zrobić kategorię 66.
dodał, a dopytany o ostateczny typ wskazał:
U mnie minimalnie Charzewski, a to dlatego, że wiadomo jak będzie się czuł Brichta robiąc kategorię 66 kg.
Czeski zawodnik, obecnie znajdujący się na piątym miejscu rankingu wagi lekkiej KSW, w ostatnim występie dla organizacji walczył o tymczasowy pas mistrzowski z Valeriu Mirceą. Po zaciętym pojedynku, uznanym za walkę wieczoru gali KSW 91, musiał uznać wyższość rywala w czwartej rundzie.
Te przegrane cały czas mnie dręczą. Wiem, gdzie popełniłem błędy i pracujemy nad nimi. Poświęciłem całe życie trenując i nikogo te przegrane nie bolą bardziej niż mnie.
przyznaje Brichta, który może pochwalić się imponującym rekordem dziesięciu zakończeń przed czasem.
Łukasz „Harry” Charzewski, były mistrz FEN w wadze lekkiej, wrócił na zwycięską ścieżkę po przegranym debiucie w KSW, pokonując Michała Sobiecha.
Wielką presję dźwigałem. Chciałem wejść mocno do KSW, nie wszedłem. Tutaj też nie pokazałem prawdziwego siebie.
przyznał po walce zawodnik z Kamiennej Góry, który w swoim dorobku ma medale mistrzostw Polski w zapasach.
Do tego interesującego starcia dojdzie już w najbliższy piątek podczas gali XTB KSW 103 w czeskim Libercu. Będzie to pierwszy występ Leo Brichty w kategorii piórkowej.
Źródło: MMA Studio, materiały prasowe KSW | foto: KSW