Ibragim Chuzhigaev nie ukrywa frustracji wobec sytuacji w KSW. Były mistrz kategorii półciężkiej opublikował wymowny wpis, w którym zarzuca federacji brak konkretnych działań dotyczących jego sportowej przyszłości.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Po dłuższej nieobecności w klatce KSW, Ibragim Chuzhigaev miał powrócić na galę KSW 105, gdzie planowano jego pojedynek o pas mistrzowski z Rafałem Haratykiem. Starcie jednak nie doszło do skutku z powodu kontuzji oka, jakiej doznał jego rywal. Od tamtego czasu minęło kilka tygodni, a „The Milion First” nadal nie otrzymał żadnej nowej oferty walki – co, jak sam przyznaje, zaczyna go poważnie irytować.

Na platformie X (dawniej Twitter), Ibragim postanowił publicznie wyrazić swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji:

„Naprawdę nie możecie znaleźć mi przeciwnika? A może po prostu pasuje wam mieć kontrakt z moim podpisem?” – napisał, nie kryjąc rozczarowania postawą federacji.

Chuzhigaev to postać doskonale znana fanom polskiego MMA. W barwach KSW zdobył pas mistrzowski w kategorii półciężkiej i dwukrotnie skutecznie go bronił. Co więcej, pozostaje niepokonany w tej organizacji. Po odejściu z polskiej federacji stoczył jeden pojedynek za granicą – w ekspresowym stylu pokonał Hoseina Helaliego, kończąc starcie w nieco ponad dwie minuty.

Nie wiadomo, czy federacja zamierza odpowiedzieć na komentarze zawodnika, ani czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się ogłoszenia jego kolejnego pojedynku. Jedno jest pewne – „The Milion First” nie zamierza biernie czekać i jasno sygnalizuje, że oczekuje konkretnych działań.

Zobacz także: Dyrektor KSW wyjaśnia sytuację wokół Haratyka, Chuzhigaeva i Narkuna: „To zbyt duża walka, by szukać na siłę zastępstwa”

źródło: X/Ibragim Chuzhigaev | foto: KSW