Podczas niedawnej konferencji prasowej grupy Dominance MMA poznaliśmy plany wielu zawodników na najbliższe miesiące.  Jedną z tych osób jest były mistrz w wadze koguciej Cody Garbrandt (11-3).

Amerykaninowi po jego ostatniej walce odnowiła się stara kontuzja nadgarstka i potrzebna była operacja, która wyklucza go z treningów. „No Love” powiedział, że bardzo chciałby wrócić do startów w Marcu przyszłego roku najlepiej na gali w jego rodzinnej miejscowości czyli Ohio.

Mam nadzieję na powrót w marcu lecz mam nadzieję, że może uda się szybciej. Rozmawiałem z Daną  kilka dni temu. Chciałbym, aby UFC w marcu powróciło do Ohio. W tym samym czasie odbędzie się tam Arnold Clasic i to jest świetny okres na zorganizowanie gali. Tym bardziej, że Stipe Miocic znów jest mistrzem i mógłby tutaj zawalczyć. 

powiedział Cody Garbrandt.

Jest on niezwykle zadowolony z obecnej sytuacji w swojej kategorii wagowej. To sprawia, że jest bardzo podekscytowany na myśl o powrocie do klatki ale zaznacza, że nie zamierza przyśpieszać procesów regeneracyjnych.

Nie zamierzam niczego przyśpieszać jeżeli chodzi o mój stan zdrowia. Kiedy zostałem mistrzem chciałem walczyć jak najczęściej i to przysporzyło mi wielu problemów zdrowotnych. Moja dywizja jest obecnie jedną z najlepszych UFC. Jest Henry Cejudo, Marlon Moraes, Cruz również wraca, a do tego do naszej kategorii schodzi Frrankie Edgar. T.J Dillashaw też pewnie niedługo powróci. To są bardzo dobrzy zawodnicy i dzięki temu jestem jeszcze bardziej podekscytowany na swój powrót.

podsumował

Reprezentant klubu Team Alpha Male jest byłym czempionem w wadze do 61 kilogramów. Swój tytuł zdobył na UFC 207, gdzie w świetnym stylu wypunktował Dominicka Cruza (22-2). Aktualnie jednak posiada fatalną passę trzech porażek z rzędu. W ostatnim występie na UFC 235 przegrał przez TKO z Pedro Munhozem (18-4).

źródło: mmajunkie.com