Od kilku dni mówi się o tym, że jednym z pierwszych nowych wymogów w świecie sportu zawodowego w Stanach Zjednoczonych mają być obowiązkowe dla zawodników, trenerów i personelu testy na obecność wirusa SARS-CoV-2. The Telegraph poinformował właśnie, że zawodnicy, którzy zawalczą na najbliższych galach UFC na Florydzie, mają być poddawani właśnie takim testom i to codziennie.
Badaniom będą podlegać także członkowie zespołu fighterów oraz pracownicy biorący udział w wydarzeniu, których będą obowiązywały 24-godzinna przepustka uwierzytelniająca i rozszerzone zasady bezpieczeństwa. Aby zminimalizować ryzyko transmisji wirusa, zawodnicy będą zamknięci w hotelu w Jacksonville. Poza narożnikiem, personelem medycznym, hotelowym oraz pracownikami UFC nikt nie będzie miał tam wstępu. Oznacza to również brak możliwości udziału w imprezie rodziny, managerów, partnerów, psychologów, dietetyków itd. Określono też specjalne zasady dotyczące używania mat, saun czy zamawiania jedzenia. Zawodnicy nie spotkają się ze sobą podczas treningów, ponieważ każdy będzie miał salę wyłącznie dla siebie. Na karcie walk gali UFC 249 przewidziano aż 12 pojedynków i wszystkich bohaterów wyczekiwanego show będą obowiązywały takie same zasady.
UFC jako pierwsza duża organizacja wraca do gry na rynku zawodowego sportu w USA i z pewnością wytyczne, które zastosuje, będą stanowiły punkt wyjścia również dla innych inicjatorów wydarzeń, nie tylko w sportach walki. Wprowadzone rozwiązania rekomendowało m.in. środowisko lekarzy ringowych w USA (the Association of Ringside Physicians), które przedwczoraj wyraziło akceptację wobec zbliżających się gal, o ile uwzględnione zostaną niezbędne środki ostrożności.
Źródło: www.telegraph.co.uk