Dla tymczasowego mistrza wagi półśredniej priorytetem jest walka z Tyronem Woodleyem (19-3), ale ,,Chaos” już ostrzy sobie zęby na kolejnego mistrza Khabiba Nurmagomedova (27-0). Jak sam twierdzi w obu przypadkach jest faworytem.
Colby żywi przekonanie, że mistrz kategorii lekkiej zbijał tyle kilogramów, bo boi się walk w kategorii półśredniej.
Khabib nie ma szans z takim gościem jak ja. Ścina tyle kilogramów do kategorii lekkiej, bo wie, że w półśredniej nie da rady. Są tacy zawodnicy jak ja, którzy potrafią zapasy, dobrze uderzają i znają jiu-jitsu. Po tym jak rozprawię się z Woodleyem, którego wyślę na emeryturę, będę szukał tego starcia.
Colby Covington (14-1), który jest aktualnie po zwycięstwie nad Rafaelem dos Anjosem (28-10) na UFC 225, jest wstanie zbić jeszcze kilka kilogramów do walki z Nurmagomedovem.
Nie jestem dużym półśrednim, możemy spotkać się w połowie drogi. W 162 funtach mielibyśmy naprawdę fajną walkę. Myślę jednak, że nie podejmie rękawic, a tata powie mu, żeby się wycofał.
,,Chaos” jednak musi najpierw pokonać Tyrona Woodleya, a potem może ustawić się w kolejce chętnych do walki z ,,Orłem”. Czy Amerykanin jest w stanie zagrozić Rosyjskiemu mistrzowi kategorii lekkiej?
autor: Filip Błachut
źródło: bjpenn.com