-Conor spełnił nasze marzenia w tylu wymiarach… i wiem, że nie zrobił tego dla reklamy, ale złożył darowiznę prywatnie. Ja po prostu musiałam dać mu znać, jak wielce jesteśmy mu wdzięczni. – przyznała wzruszona matka małego Bryana McCullougha w rozmowie z mediami.
To nie pierwszy raz, gdy Conor McGregor udowadnia, że wizerunek medialny to nie wszystko, co składa się na prawdziwy obraz tego zawodnika. Gdy gasną kamery Irlandczyk niejednokrotnie postępuje zupełnie inaczej, niż można by się było spodziewać po jego szalonych wyczynach na konferencjach prasowych, buńczuczności i notorycznie okazywanym narcyzmie.
Jak się okazuje, Conor McGregor sfinansował leczenie chorego Bryana McCullougha, który we wrześniu ubiegłego roku doznał wstrząsu septycznego i od tego czasu nie może żyć i bawić się jak normalne, zdrowe dzieci. Maluch ma za sobą bolesne leczenie, dializy i transfuzje krwi. Do tego od ponad roku Bry, jak nazywa go mama, Grainne McCullough, je przez tubę.
To właśnie matka 5-letniego chłopca wpadła na pomysł, aby zebrać pieniądze na leczenie syna za pośrednictwem portalu GoFundMe.com. Przedstawiła historię dziecka i wskazała kwotę 9 tysięcy euro jako niezbędną do leczenia Bryana. Jakie było jej zaskoczenie, gdy wczoraj otrzymała wiadomość, że na konto wpłynęło 10 tysięcy euro, a darczyńcą jest nie kto inny, tylko Conor McGregor.
„Najlepsze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla Bru, od Conora, Dee i rodziny.”
napisał.
Kobieta zdecydowała się opowiedzieć o pięknym czynie zawodnika z nadzieją, że jej słowa dotrą do niego za pośrednictwem mediów.
Conor spełnił nasze marzenia w tylu wymiarach… i wiem, że nie zrobił tego dla reklamy, ale złożył darowiznę prywatnie. Ja po prostu musiałam dać mu znać, jak wielce jesteśmy mu wdzięczni.
przyznała uradowana w rozmowie z mediami.
Zobacz także: BABSKIM OKIEM: Conor McGregor nie chwali się, gdy pomaga potrzebującym
źródło: mirror.co.uk