Od dawna wiadomo, że relacje pomiędzy Israelem Adesanyą oraz Dricusem Du Plessisem są bardzo napięte. „To jeden z tych gości, z którym on nie może przegrać” – mówi jednoznacznie Daniel Cormier, odnosząc się do osoby mistrza.

Podczas UFC 290 wyłoniony został nowy pretendent do mistrzowskiego pasa wagi średniej. Idący jak burza Dricus Du Plessis (20-2) nie pozostawił nawet cienia wątpliwości, brutalnie i efektownie rozprawiając się z Robertem Whittakerem (24-7). Dzięki swojej postawie awansował na sam szczyt rankingu.

Zobacz także: Du Plessis na szczycie rankingu wagi średniej UFC

Oznacza to więc, że w najbliższej przyszłości „Stillknocks” najprawdopodobniej zmierzy się z czempionem Israelem Adesanyą (24-2), z którym – delikatnie mówiąc – nie darzą się sympatią. Komentujący wydarzenia globalnego potentata Daniel Cormier ma do mistrza konkretne przesłanie.

Adesanya nie wycofuje się z tego, co mówił, nie przejmuje się tym. Dużo zostało powiedziane i w dalszym ciągu nie przestaje wyzywać tego gościa do walki. Nie mogę sobie wyobrazić, jaki on zły jest. To będzie szalona walka, na którą nie musimy czekać długo, bo to się wydarzy w Australii za 9 tygodni. Dricus nie doznał żadnych kontuzji, więc prawdopodobnie zawalczą we wrześniu. Jeśli „Izzy” wygra, świetnie dla niego. Natomiast jeżeli przegra… Czy możecie to sobie wyobrazić? To jeden z gości, z którymi on nie może przegrać. Jesteś w takiej sytuacji, że po prostu nie możesz dać się pokonać!

powiedział Amerykanin na swoim kanale YouTube.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Cormier wskazał wrześniowy termin jako potencjalną datę takowego starcia, bowiem UFC zawita wówczas do Sydney w Australii ze swoją 293. edycją. Na ten moment zestawienie to nie jest jeszcze oczywiście oficjalnie potwierdzone.

Źródło: YouTube/Daniel Cormier