Daniel Cormier stanął w obronie Ilii Topurii, przypominając Michaelowi Bispingowi jego własne, nieoczywiste decyzje z czasów panowania w wadze średniej UFC. Były mistrz dwóch kategorii wagowych odniósł się do krytyki obecnego czempiona wagi lekkiej.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Świeżo upieczony mistrz wagi lekkiej – Ilia Topuria – znalazł się ostatnio pod ostrzałem krytyki ze strony legend organizacji. Michael Bisping i Paul Felder w podcaście „Believe You Me” skrytykowali postawę mistrza, który wydaje się unikać konfrontacji z Armanem Tsarukyanem.

Michael, Paul, rozumiem waszą frustrację.

powiedział Cormier na swoim kanale YouTube.

Ale Mike, ty sam byłeś mistrzem. Kiedy szykowałeś się do walki z Danem Hendersonem, chciałeś rewanżu, więc z nim zawalczyłeś. Ale gdy pojawiła się większa walka – z Georges’em St-Pierre’em – wziąłeś ją, mimo że Yoel Romero był wtedy prawdopodobnie bardziej uzasadnionym pretendentem numer jeden.

Cormier najwyraźniej poczuł, że musi się zabrać głos po tym, jak Brytyjczyk posunął się nawet do porównania Topurii z Jonem Jonesem w kontekście unikania najgroźniejszych pretendentów.

Sytuacja wokół potencjalnej walki Topurii z Tsarukyanem jest dodatkowo skomplikowana przez niedawne wycofanie się tego drugiego z pojedynku o tytuł z Islamem Makhachevem. Ten incydent może wpłynąć na decyzje UFC odnośnie kolejnego pretendenta, otwierając drogę takim zawodnikom jak Justin Gaethje czy Paddy Pimblett.

Rozumiem frustrację, ale spójrzcie też na perspektywę mistrza.

podsumował Cormier, sugerując, że krytyka Bispinga może wynikać z selektywnej pamięci byłego czempiona.

Zobacz także: „On jest wyżej, a ja daję lepsze walki” – Rębecki szczerze o „byciu w cieniu” Gamrota i jego szansach z Topurią

źródło: YouTube/Cormier