Wzajemna niechęć Daniela Cormiera do Jona Jonesa trwa od lat. Nawet pomimo przejścia na sportową emeryturę przez tego pierwszego, na linii „DC” – „Bones” nadal iskrzy. Tym razem poszło o rzekomy brak nokautującego ciosu u Jonesa.
Ocieplenia stosunków pomiędzy Danielem Cormierem a Jonem Jonesem nadal nie stwierdzono. Tym razem poszło o siłę ciosu „Bonesa”, o której wypowiedział się były podwójny mistrz organizacji UFC oraz o jej przełożeniu na walki w kategorii ciężkiej w kontekście nokautowania rywali.
Jon Jones nikogo nie znokautuje [w kategorii ciężkiej]. Nie uderza wystarczająco mocno. Jeśli nie nokautował gości w kategorii półciężkiej, nie będzie także nokautował zawodników dywizji ciężkiej.
Już od jakiegoś czasu wiadomo, że były czempion i dominator dywizji półciężkiej szykuje się do debiutu w nowej dla siebie kategorii wagowej. Jak zapewniał Dana White – „Bones” zmierzy się ze zwycięzcą rewanżowego starcia o pas pomiędzy Stipem Miociciem a Francisem Ngannou.
Słowa Cormiera wyraźnie podrażniły Jonesa, który błyskawicznie je skontrował umieszczając następujący wpis na Twitterze:
hope you like this quick little edit I threw together for you @dc_mma pic.twitter.com/oBAiNLLGo5
— BONY (@JonnyBones) March 2, 2021
„Mam nadzieję, że podoba ci się ten krótki filmik, który wrzucam specjalnie dla ciebie, @dc_mma”
Zobacz także: UFC 259: Błachowicz vs. Adesanya – karta walk. Gdzie i jak oglądać?
Powyższe nagranie ukazuje oczywiście moment skończenia drugiego pojedynku pomiędzy Cormierem i Jonesem, który to „Bones” zwyciężył… przez nokaut. Następnie jednak starcie zostało uznane za nieodbyte (no-contest) z powodu wykrycia w organizmie Jona niedozwolonych substancji.
źródło: Twitter, podcast DC & Helwani