Cory Sandhagen uważa, że TJ Dillashaw nie powinien dostać szansy walki o tytuł mistrzowski.
Już w tym miesiącu kończy się dwuletnie zawieszenie TJ’a Dillashawa (16-4), które otrzymał za wykrycie w jego organizmie niedozwolonej substancji.
Cory Sandhagen (13-2) 6 lutego zmierzy się z Frankiem Edgarem (24-8). „Sandman” uważa, że jeśli zwycięży to powinien otrzymać szansę walki o mistrzowski pas w kategorii koguciej.
Jeśli wygram z Edgarem, powinienem dostać szansę walki o mistrzowski pas. Dlatego obecnie ta walka liczy się dla mnie bardziej niż cokolwiek innego. Nie zamierzam bawić się w gierki z UFC. Chciałem pozostać aktywny, chciałem mieć duże nazwisko, chciałem kogoś, kto jest dobry, a Edgar spełnia te kryteria.
Jeśli Sandhagen pokona Edgara to będzie dla niego siódme zwycięstwo w ośmiu walkach w organizacji UFC i dzięki temu „Sandman” na pewno zasłuży na walkę o mistrzowski pas.
Dillashaw to jednak większe nazwisko, a także były mistrz, więc nie byłoby niespodzianką, gdyby to on dostał szansę walki o pas. Sandhagen uważa jednak, że TJ powinien najpierw wygrać walkę z czołowym zawodnikiem, a następnie zawalczyć o tytuł. Tym bardziej po okresie dwuletniego zawieszenia.
Myślę, że TJ powinien najpierw pokonać kogoś z czołówki rankingu, a następnie może myśleć o walce o pas. Więc to byłoby słabe, gdyby po prostu od razu dostał szansę walki o pas.
podsumował Sandhagen.
Zobacz także: Michał Andryszak zapowiada swój kolejny pojedynek
źródło: lowkickmma.com