W mediach pojawiły się doniesienia o możliwym transferze jednej z największych gwiazd czeskiego MMA – Karlosa Vémoli – do polskiej organizacji KSW. Plotki te postanowił skomentować matchmaker KSW, Wojsław Rysiewski, który studzi emocje i wskazuje, że medialny szum może mieć charakter wyłącznie negocjacyjny.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

W ostatnich dniach media branżowe obiegły informacje, jakoby czeski weteran MMA, Karlos Vémola, był bliski podpisania kontraktu z największą polską organizacją – KSW. Doniesienia te wywołały spore poruszenie w środowisku sportów walki, a głos w sprawie zabrał sam Wojsław Rysiewski – matchmaker KSW. W rozmowie na kanale Fansportu TV odniósł się on sceptycznie do tych rewelacji i zaznaczył, jak ważnym zawodnikiem Vémola pozostaje dla organizacji OKTAGON.

Ja bym sceptycznie patrzył na te doniesienia mediów. Pamiętajmy, że Karlos Vémola dwukrotnie walczył w main eventach gal OKTAGON-u na stadionie u nich w Pradze. Jest ich zawodnikiem na poziomie pewnie Mameda. Też sportowo tworzącym tę scenę czeską od lat

wyjaśnił Rysiewski.

Z jego słów jasno wynika, że ewentualne przejście czeskiego zawodnika do KSW byłoby zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jego znaczenie dla czeskiej sceny MMA oraz zażyłość z macierzystą organizacją.

W dalszej części rozmowy Rysiewski zasugerował, że medialny rozgłos wokół ewentualnego transferu może mieć swoje drugie dno.

Ten szum medialny przede wszystkim służy temu, żeby wynegocjował sobie lepsze warunki w OKTAGONIE

dodał.

Karlos Vémola to postać doskonale znana fanom europejskiego MMA. W barwach OKTAGON MMA stoczył aż 17 pojedynków, z których aż 13 zakończył zwycięsko. W swojej ostatniej walce, podczas gali OKTAGON 72, pokonał Attilę Végha przez decyzję sędziowską w walce wieczoru.

Plotki o jego możliwym transferze do KSW z pewnością rozgrzewają wyobraźnię fanów, jednak na ten moment wydają się być jedynie elementem medialnej gry, mającej na celu wzmocnienie pozycji zawodnika w negocjacjach z dotychczasowym pracodawcą.

Zobacz także: Derrick Lewis nie zamierza się zatrzymywać! Chce jeszcze raz zawalczyć o pas

zródło: Fansportu TV | foto: Fansportu TV, OKTAGON MMA