Damian Stasiak po przegranej na UFC Hamburg: „Przez własną głupotę przegrałem wygraną walkę”

źródło: MMAjunkie.com

Nie tak miał wyglądać wczorajszy wieczór w Hamburgu. Damian Stasiak przegrał swoją trzecią walkę z rzędu w UFC i musi liczyć się z tym, że organizacja nie będzie zainteresowana przedłużeniem współpracy.

Pojedynek z debiutującym w UFC Pingyuan Liu miał potoczyć się zupełnie inaczej, tymczasem to ręka Chińczyka powędrowała w górę.

Po przegranej decyzją sędziów Damian Stasiak wystosował do swoich kibiców i wspierających go osób wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych. Polak m.in. tłumaczy w tym wpisie, dlaczego walczył zachowawczo oraz odnosi się do zarzutu, iż nie starczyło mu kondycji na pełne trzy rundy pojedynku.

Przegrana Damiana prawdopodobnie przypieczętuje jego los w organizacji UFC. Co dalej z Polakiem?

 

źródło: facebook

Poprzedni artykułMistrz KSW poprowadzi seminarium w Warszawie
Następny artykułCormier uderza w Gustafssona
Zakochana w MMA od chwili, gdy na gali KSW 13 w 2010 r. zobaczyła Krzyśka Kułaka wjeżdżającego do Spodka wozem opancerzonym, tuż przed walką z Vitorem Nobregą. Zaskakująco szybko połapała się, że KSW to nie nazwa sportu. Każda gala MMA to dla niej święto. Podczas pojedynków swoich ulubieńców zdziera gardło na doping, a w przerwach krytycznym okiem przygląda się organizacji gali i strojom publiczności (jak każda „baba”). W zawodnikach ceni nie tylko umiejętności, ale też pierwiastek szaleństwa. Uwielbia Conora McGregora, Mirko Cro Copa oraz Daniela Omielańczuka i Janka Błachowicza. Nie wyobraża sobie MMA bez komentarzy Jurasa i jest przeszczęśliwa od czasu, gdy gale UFC emitowane są na antenie Polsatu Sport.