W miniony weekend w Abu Dhabi odbyła się gala UFC on ESPN 16, gdzie do klatki powrócił weteran Carlos Condit (31-13), który pokonał na punkty Courta McGee (19-10).
Od pewnego czasu Dan Hardy (25-10) zapowiada swój powrót do klatki, lecz tak naprawdę nic konkretnego nie dzieje się w tym kierunku. Jednak w rozmowie z mediami wyraził chęć stoczenia z Conditem rewanżowego pojedynku. Obaj zawodnicy zmierzyli się ze sobą na UFC 120, gdzie w pierwszej rundzie przez nokaut zwyciężył Amerykanin.
Tak, oczywiście, on wyglądał wspaniale tamtej nocy i naprawdę chciałem go zobaczyć, ponieważ naprawdę wierzę, że jest tam na górze z takimi facetami jak Nick Diaz, Masvidal. On jest urodzonym mordercą. Jest on świetnym stójkowiczem z nieortodoksyjną stójką. On wrócił do miejsca gdzie mentalnie wygląda, jakby mógł stoczyć dobre walki. A kto nie chciałby się zemścić na jedynej osobie, która go znokautowała? Absolutnie.
powiedział Dan Hardy.
Anglik w swojej karierze stoczył wiele świetnych emocjonujących pojedynków. Swój ostatni pojedynek stoczył w 2012 roku na UFC on FUEL TV 5, gdzie wypunktował Amira Sadollaha (6-5). Obecnie jest on komentatorem i analitykiem w Ultimate Fighting Championship.
Carlos Condit jest jednym z najbardziej widowiskowych zawodników w kategorii półśredniej. W swojej karierze stoczył wiele krwawych i emocjonujących batalii. Jest on byłym tymczasowym mistrzem UFC w dywizji do 77 kilogramów. Ostatnim zwycięstwem na UFC on ESPN 16 powrócił na ścieżkę zwycięstw po fatalnej serii pięciu przegranych z rzędu.
Zobacz także: „Soldic by wygrał – sto procent” – Askham typuje potencjalną walkę Roberto z Mamedem Khalidovem
źródło: bloodyelbow.com
