Niestety – Jan Błachowicz (24-8) musi się na ten moment obejść smakiem w kwestii walki o pas z Jonem Jonesem, gdyż – wg głównodowodzącego organizacji UFC – wynikły komplikacje w zestawieniu Polaka z mistrzem na gali UFC 244.
Wczoraj światło dzienne ujrzała informacja, że Dana White rozważa Jana Błachowicza jako kolejnego rywala dla Jona Jonesa. Większości wydawało się wówczas, że nastąpi to w czasie gali UFC 244, która do dziś nie miała oficjalnie ogłoszonego main eventu, wszystko jednak legło w gruzach, gdyż walką wieczoru listopadowej gali zostało starcie… Nate’a Diaza z Jorge Masvidalem.
Ponadto, podczas konferencji prasowej zaraz po dzisiejszej gali UFC 242 w Abu Dhabi – jedna z obecnych tam dziennikarek zadała pytanie White’owi właśnie o pojedynek Błachowicza z Jonesem – czy były przymiarki, by zestawić tę potyczkę na listopadowej gali, na co prezes największej organizacji MMA na świecie odparł:
Tak, próbowaliśmy zrobić tę walkę.
Pociągnięty nieco za język przez zadającą pytanie dziennikarkę, dodał, że walka się po prostu nie odbędzie w tym terminie, nie podając żadnych konkretnych powodów, dlaczego. Reporterka postanowiła jednak dopytać, czy starcie to ujrzymy w grudniu, na co roześmiany od ucha do ucha szef UFC odpowiedział:
Nie wiem, nie mam pomysłu. Dopóki nie ogłosimy jakiejś walki, plany nie mają żadnego znaczenia.
Na tym temat zakończył, wbijając jednak szpileczkę w dziennikarzy zadających „gówniane” pytania o walki, które nie zostały ogłoszone.
Powyższą wypowiedź Dany White’a oraz odpowiedzi na inne pytania zadawane przez dziennikarzy można zobaczyć w naszym materiale znajdującym się poniżej.