Dana White wypowiedział się w kwestii niedawno zwolnionego Diego Sancheza (30-13). Prezes amerykańskiej organizacji zapewnia, że daje zawodnikowi możliwość rozmowy.

Sanchez rozstał się z UFC po serii nieporozumień w kwestii dokumentacji medycznej. Ogniskiem konfliktu był były menager i trener zawodnika – Joshua Fabia, z którym „Nightmare” zakończył współpracę ze względu na skutki afery.

Sanchez poskarżył się ostatnio, że po całej dość nieprzyjemnej sprawie, White nie odbiera od niego telefonów. Prezes UFC od razu zapewnił:

Diego Sanchez może wziąć telefon i zadzwonić.

Dodał:

Dla Diego Sancheza drzwi zawsze będą otwarte. Zawsze będzie częścią historii tej firmy. Jak długo ja tu będę, tak długo szacunek do niego zostanie zachowany za to, czego dokonał dla UFC.

White przywołał również nazwisko Josha Koschecka (17-11), którego historia skojarzyła mu się z sytuacją, w jakiej znalazł się Sanchez. Przyznał, że gdyby Koscheck zadzwonił, porozmawiałby z nim, choć zawodnik kończąc kontrakt w UFC w 2015 roku nie wyglądał, jakby miał zamiar zostać w tej organizacji.

źródło: bjpenn.com