Dana White zdradza, że nie wiadomo jeszcze, co dokładnie dolega mistrzowi UFC w wadze lekkiej, ale na szybki powrót też nie ma co się nastawiać.
Podczas czwartkowej konferencji z mediami, prezydent UFC Dana White, odniósł się do trudnej sytuacji Maxa Hollowaya i brakiem wyjaśnień, co dokładnie mu dolega i czego wynikiem jest wypadnięcie z walki z Brianem Ortegą:
To dziwna sytuacja. Rozmawiałem z Jeffem Novitzkym na zapleczu i jest kilka różnych opcji – niektórzy twierdzą, że jest to związane ze wstrząsem, inni mówią o problemach w wyniku zbijania wagi, więc jak na razie nie wiadomo jeszcze nic. Max mówi, ze czuje się dobrze, ale oczywiście nie jest dobrze. Więc będziemy próbować dowiedzieć się, co nie gra z Maxem Hollowayem. W międzyczasie nie ma mowy, że ten gość będzie walczył w najbliższym czasie.
White zapewnia, że UFC dobrze dba o swojego mistrza i nie spoczną, póki nie znajdą przyczyny problemów Maxa Hollowaya:
Przeprowadzamy go przez wszystkie testy. Musi udać się do kliniki Mayo lub do jednego z tego typu miejsc i wykonać pełne badania. Tak, zajmujemy się Maxem Hollowayem i przejdzie przez każdy typ testy, który będzie możliwy, do czasu, aż nie odkryjemy co mu dolega.
Dziennikarze zapytali się, jak blisko brakowało do zestawienia Ortegi z jakimś zastępcą, White odpowiedział, że Jeremy Stephens aż grzał się do walki:
Dosłownie, Jeremy Stephens, nie przestanie mnie bombardować, on tak bardzo chce tej walki. Powiedział, że weźmie ją nawet w tak krótkim terminie. Właśnie zbijał wagę, licząc, że Ortego zaakceptuje pojedynek. Ortego jednak nie zgodził się, nie wiem. Zobaczymy co się stanie.
Starcie Maxa Hollowaya z Brianem Ortegą miało być drugą najważniejszą walką podczas jutrzejszej gali UFC 226.
Źródło: MMAFighting.com