Sytuacja Armana Tsarukyana z każdym kolejnym wystąpieniem Dany White’a staje się coraz bardziej klarowna – i zarazem coraz mniej komfortowa dla zawodnika. Po głośnym komentarzu z konferencji UFC 323, gdzie szef organizacji powiedział, że „nie obchodzi go numer przy nazwisku” i że „Arman wie”, White w rozmowie dla The Mac Life rozwinął ten wątek. Tym razem – bardzo wyraźnie i bez prób łagodzenia przekazu.

„Nie zwolniliśmy go. Nie jesteśmy pokłóceni, ale Arman wie, co się wydarzyło”

Dana White został poproszony o wskazanie, dlaczego rankingowy numer 1 nie znajduje się dziś w kolejce do walki mistrzowskiej. Odpowiedź była bezpośrednia:

Wiecie, czego nie zrobiłem? Nie zwolniliśmy go. Nie jesteśmy z nim na wojennej ścieżce. Nie żywimy wobec niego nienawiści. Ale Arman jest facetem – on wie. Wie, jak to wszystko potoczyło się za kulisami.

To powtórzenie słynnego już „Arman wie”, które padło po UFC 323, gdzie White otwarcie podkreślił:

Nie obchodzi mnie żadna cyferka przy jego nazwisku. Musi zapracować na powrót.

Kontekst: utrata zaufania i kulisy, o których White nie chce publicznie mówić

W wywiadzie po raz pierwszy padła tak wyraźna sugestia, że sprawa Tsarukyana to nie jeden incydent, ale cały pakiet zachowań, które – zdaniem White’a – postawiły UFC w trudnej sytuacji.

Szef organizacji przyznał:

Nie mówię o tym publicznie. Media będą to wałkować dla klików. A dużo rzeczy, które się wydarzyły, to sprawy między nami – męskie sprawy. One zostają w środku. Arman wie, co się stało.

Stwierdzenie „męskie sprawy” odnosi się według White’a m.in. do: niedoszłej walki w Los Angeles, utraty main eventu w ostatniej chwili, incydentu z kibicem, zderzenia głowami z Danem Hookerem, oraz – jak sugeruje – kulis, których publicznie nie zamierza ujawniać.

„Nie muszę go konfrontować. On wie, gdzie się obecnie znajduje”

Choć White podkreślał, że relacje nie są zerwane, to jednak jasno dał do zrozumienia, że to Tsarukyan musi wykonać kolejny ruch:

Nie konfrontuję go. Arman jest dorosłym facetem. On doskonale rozumie, jak wygląda sytuacja. I wie, że nie wszystko poszło tak, jak powinno.

W kontekście całej rozmowy oznacza to jedno: ranking nie ma dziś absolutnie żadnego znaczenia. Dopóki Tsarukyan nie odbuduje zaufania – UFC nie planuje go nagradzać walką o pas.

Na koniec White zostawił otwarte, ale bardzo wąskie drzwi:

Nie zwolniliśmy go. Nie jesteśmy przeciwko niemu. Ale on zna sytuację. I my też.

To jednoznaczny przekaz: Tsarukyan musi przełknąć narrację, zaakceptować swoją pozycję i wykonać pracę od nowa.

Zobacz takżeDaniel Cormier o zamieszaniu wokół Tsarukyana: „Arman wie. Coś mu powiedziano za kulisami”

źródło: wywiad dla The Mac Life | foto: YouTube / Arman Tsarukyan