Po wielu miesiącach oczekiwania mistrz dywizji lekkiej – Khabib Nurmagomedov (27-0) w końcu poznał formę kary, jaką otrzymał od
NSAC za wszczęcie awantury po wygranej na UFC 229 w październiku.
Rosjanin będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 500 tysięcy dolarów, a oprócz tego zarobił zawieszenie na 9 miesięcy, przy czym jest możliwość skrócenia tego czasu do pół roku. Warunkiem jest jednak udział Khabiba w kampanii przeciwko przemocy.
Mistrz nie przyjął jednak oferty, ponieważ stwierdził, że chce być solidarny wobec kolegów – Zubairy Tukhugova i Abubakara Nurmagomedova, który otrzymali kary rocznego zawieszenia
Dana White odniósł się do takich planów zawodnika w słowach:
Słyszałem o tym, ale Khabib nie powiedział mi tego osobiście. Słyszałem, że tak mówią media, ale nie od Khabiba bezpośrednio, dlatego zamierzam usiąść z nim i na spokojnie o tym porozmawiać, żeby jakoś to rozwiązać i zobaczyć, co z tego wyjdzie.
Niezależnie od oświadczenia Khabiba, prezydent UFC stwierdził, że walka mistrza z Tony’m Fergusonem (24-3) wciąż jest na tapecie:
Oczywiście, Tony zasługuje na to starcie. Jest pierwszy na liście pretendentów do pasa. To jest ten gość. To jest ta walka.
źródło: bjpenn.com