Wokół zestawienia Cerrone vs. McGregor było już dużo zamieszania. Gdy powstał pomysł na tę walkę, Dana White stwierdził, że nie widzi możliwości, by do niej doszło.
Potem Donald Cerrone (36-11) otwarcie mówił, że chętnie skrzyżowałby rękawice z Conorem McGregorem (21-4), jednak ten nie wyglądał na ani trochę zaciekawionego tym pomysłem. Z tego względu „Cowboy” porzucił nadzieje i skupił się na swoich kolejnych walkach.
Na UFC w Ottawie na pełnym dystansie rozprawił się z Alem Iaquintą (15-4) i tym samym udowodnił, że należy do czołówki swojej dywizji. Z tego względu znów rzucił wyzwanie Irlandczykowi.
Prezes UFC zaznaczył jednak, że wprowadzenie w życie tego starcia nie będzie łatwą sprawą:
Conor to jedna z naszych największych gwiazd. Po jego walce z Mayweatherem powiedziałem, że jeśli zarobi się tyle, ile on zarobił, już więcej nie zawalczyć. Zobaczcie, ile razy zawalczył od tego czasu.
Dodał również już w stronę Cerrone’a:
Nie wiem, czy czytałeś nowinki ze świata biznesu, ale on właśnie zarobił bilion dolarów na swojej whiskey. Więc Conor McGregor ma się finansowo bardzo dobrze, a kiedy ty osiągniesz podobny stopień, zdecydowanie będzie to miało wpływ na twoją karierę.
źródło: mmajunkie.com