fbpx
Strona główna Aktualności Dana White po bójce na UFC 322: „To moja wina”. Dillon Danis...

Dana White po bójce na UFC 322: „To moja wina”. Dillon Danis dostaje dożywotni zakaz wstępu na gale UFC!

Wielka awantura na trybunach UFC 322 zakończyła się błyskawiczną interwencją służb, zatrzymaniem Dillona Danisa i stanowczą reakcją szefa UFC. Dana White wziął winę na siebie – i jednocześnie ogłosił dożywotni zakaz wstępu dla jednego z najbardziej kontrowersyjnych ludzi w świecie MMA.

Choć szczegóły starcia, które wybuchło na trybunach Madison Square Garden, zostały już szeroko opisane w naszym serwisie, tym razem głos zabrał sam szef UFC. Dana White nie minął się z prawdą: dla Dillona Danisa nie ma już powrotu.

White potwierdził, że Danis – po zatrzymaniu i usunięciu go z hali – ma zakaz pojawiania się na jakimkolwiek wydarzeniu UFC.

Nigdy więcej nie zobaczycie Dillona Danisa na gali UFC. To oraz wiele innych powodów sprawia, że nigdy go nie podpiszemy. Nie pojawi się już na żadnej walce.

– powiedział White na konferencji prasowej po gali.

Szef UFC przyznał też, że to on ponosi odpowiedzialność za to, co wydarzyło się na trybunach. Ostrzeżenia były jasne: Danis przemieszczał się po sektorach, zajmował miejsca zawodników, a nawet miał być „załatwiony na miejscu”, jak – według White’a – deklarował Jorge Masvidal.

Wiedziałem, że ma bilet. Kazałem mu siedzieć na swoim miejscu, a ochronie go pilnować.

– tłumaczył White.

Nie przyszło mi do głowy, że w pierwszych pięciu rzędach siedzi dziś cała muzułmańska brać wspierająca Islama Makhacheva. Gdy wybuchło, od razu wiedziałem, co się dzieje.

Po przejęciu kontroli przez policję i ochronę Danis został odprowadzony do pomieszczeń technicznych, ale UFC nie zdecydowało się na postawienie mu zarzutów.

Dzwonili do mnie i pytali, czy mamy go aresztować. Powiedziałem, że nie. To jest świat sportów walki – wiem, jak to wygląda. Mogłem temu zapobiec i to moja wina.

– podkreślił White.

Do sytuacji odniósł się także Islam Makhachev, który tego wieczoru walczył w walce mistrzowskiej.

Obrażał tych ludzi. Dzisiaj go spotkali – i tyle. Powinien dostać zakaz wjazdu do tego kraju.

– skomentował.

Według dostępnych informacji Danis nie trafił do żadnego nowojorskiego aresztu, choć policja nie odpowiedziała jeszcze na zapytania medialne.

Zobacz takżeUFC 322 – wyniki. Makhachev nowym mistrzem wagi półśredniej

źródło: konferencja prasowa UFC / Complex