Daniel Cormier i Jon Jones wymieniają się „uprzejmościami” w mediach: oszust, czarnuch, sterydziarz

źródło: MMAweekley.com

Daniel Cormier i Jon Jones raczej nigdy nie zakopią topora wojennego. Działają na siebie wzajemnie jak czerwona płachta na byka, co możemy często obserwować w mediach. Nie zawiedli i tym razem.

Chcę przekreślić przekonanie Cormiera, że może mnie pokonać. Najrozsądniej będzie to rozegrać po raz trzeci w wadze półciężkiej. Gdyby miało dojść do czwartego starcia, tym razem w wadze ciężkiej, a stawką miałby być pas mistrzowski, to jego pewność siebie na pewno byłaby mniejsza. To by mi bardzo pomogło odnieść czwarte zwycięstwo nad nim i zabrać mu pas. Sądzę, że po prostu mam na niego sposób.

powiedział Jones w rozmowie z RT Sport.

Zobacz także: Jon Jones zainspirowany przez Conora McGregora: „Zamierzam walczyć z najbardziej przerażającymi facetami”

Po tym, jak Jon Jones (22-1, 1NC) przyznał z rozbrajającą szczerością, że chciałby jeszcze zawalczyć z Danielem Cormierem (21-1, 1NC) po to tylko, aby rozbić jego pewność siebie, można było spodziewać się odpowiedzi ze strony podwójnego mistrza.

„Ambitne cele jak na kogoś, kto może je osiągnąć dopiero po tym, jak wróci z trzeciego zawieszenia z powodu wpadki dopingowej. No, co to jest za gość… #oszust.”

odpowiedział DC.

Chwilę później Jon Jones również skomentował wpis Cormiera:


„Moje cele są dla ciebie obraźliwe? Po co tak od razu wywoływać…”

„Ustawiłem walkę kilkoma ciosami na twój korpus, a gdy zacząłeś chronić brzuch, kopnąłem cię w głowę. Ale tak… masz rację, steryd przyjęty tuż przed walką uczynił mnie takim cwanym. Jesteś podwójnym mistrzem, a ja przestanę już marzyć… „

„Musi być na sterydach”

Sprowokowany dopiero tym ostatnim wpisem Cormier odparł:

„Ok, to jest nawet dobre! Tylko że ty naprawdę byłeś na sterydach, a ta mała biała laska może wcale nie być, nie to, co ty czarnuchu”

 

źródło: Twitter