Daniel Cormier żegna się z zawodowym sportem na dobre. Swoją decyzję potwierdził i uargumentował podczas ostatniego programu, który tworzy wspólnie z Arielem Helwanim.
Daniel Cormier przjeście na sportową emerturę ogłosił po porażce, której doświadczył z rąk Stipe Miocica. Dla fighterów było to już trzecie spotkanie w klatce i finalnie ich rywalizacja zakończyła się na korzyść aktualnego czempiona kategorii ciężkiej.
„DC” przygodę z profesjonalnym MMA kończy z dwoma porażkami z rzędu. To pierwszy taki przypadek w przeciągu całej kariery, co dodatkowo uświadomiło mu kwestię upływających lat. Amerykanin opowiedział o tym, czym podyktowana jest jego decyzja, w rozmowie z reporterem ESPN, Arielem Helwanim.
Nie będę już więcej walczył. Po poprzednim pojedynku rozmawiałem z Joe Roganem i powiedziałem mu, że interesują mnie tylko starcia mistrzowskie, a nie wyobrażam sobie, żebym dostał taką szansę po dwóch porażkach z rzędu. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy w całej mojej karierze. Trzeba sobie uświadomić, że przychodzi taki czas, który mocno weryfikuje twoje umiejętności. Stipe mógł mnie trafiać właśnie z powodu moich lat. Nie możesz walczyć w tatusiowym wieku. Walczyłem z mistrzem świata wagi ciężkiej, z zamiarem pokonania go. Nie poszedłem tam, aby się sprawdzić. Chciałem go pokonać i wciąż wierzę, że byłbym w stanie to zrobić, ale każdy upływający dzień działa na moją niekorzyść.
Cormier w największej organizacji występował od ponad siedmiu lat i w tym czasie odnosił ogromne sukcesy. Naraz dzierżył pasy dwóch kategorii – ciężkiej i półciężkiej. Niestety, ząb czasu dotyka każdego, dlatego ostatecznie przyszedł czas na podjęcie takiej decyzji.
Zobacz także: „Życzę Ci powodzenia” – Dominick Reyes przesyła wiadomość Jonowi Jonesowi
Źródło: MMAfighting.com