Były mistrz UFC w dwóch kategoriach wagowych, Daniel Cormier, nie daje wiary zapewnieniom Alexa Pereiry o rzekomym włamaniu na jego konto w mediach społecznościowych. W najnowszym odcinku programu Good Guy/Bad Guy wprost oskarżył Brazylijczyka o kłamstwo, sugerując, że ten po prostu spanikował po opublikowaniu emocjonalnego wpisu.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Wszystko zaczęło się, gdy Pereira zamieścił na platformie X (dawniej Twitter) wpis, w którym wyraził swoje rozczarowanie działaniami UFC, pisząc, że organizacja „zagrała na jego emocjach”. Niedługo później zawodnik wyjaśnił na Instagramie, że padł ofiarą hakera i że jego relacje z UFC są „znakomite”.
Daniel Cormier nie daje się jednak nabrać.
Po pierwsze: Pereira kłamie. To nie było żadne włamanie. Najpewniej napisał ten post, ktoś do niego zadzwonił i powiedział: „Ej, uspokój się.” Nie wierzę w historię o hakerze. To zbyt wygodne, zbyt precyzyjne. Mówię to publicznie.
stwierdził stanowczo Cormier.
Rozmowa zeszła na temat podróży dyrektora operacyjnego UFC, Huntera Campbella, do Dagestanu, gdzie spotkał się z mistrzem wagi lekkiej Islamem Makhachevem i jego zespołem. Według domysłów, celem wizyty było omówienie przyszłości Makhacheva. Cormier sugeruje jednak, że Campbell nie przyleciał tylko po to, by rozmawiać z jednym zawodnikiem.
Hunter nie pojechał tam tylko dla Islama. Rizvan Magomedov, menadżer Makhacheva, reprezentuje też Magomeda Ankalaeva. Wyobrażam to sobie tak: Campbell rozmawia z Islamem, potem mówi: „A co z tobą, Ankalaev? Możesz walczyć?” A Ankalaev na to: „Jasne.” Potem dzwonią do Pereiry: „Jesteś dostępny?” A Alex odpowiada: „To za mało czasu.” Wtedy UFC mówi: „Dajemy walkę komuś innemu.”
dodał były mistrz UFC.
Cormier uważa, że właśnie to spowodowało emocjonalny wpis Pereiry, który później próbował się z niego wycofać, tłumacząc sytuację domniemanym włamaniem.
Zobacz także: „To logiczne z punktu widzenia UFC” – Cormier przewiduje kolejnego rywala dla Makhacheva
źródło: Good Guy/Bad Guy | foto: BBC, UFC.com