Ciryl Gane wyglądał dobrze w walce z Tomem Aspinallem, dopóki pojedynek nie zakończył się w kontrowersyjny sposób. Zdaniem Daniela Cormiera, w rewanżu Francuz może mieć o wiele trudniejsze zadanie.
W walce wieczoru gali UFC 321 Ciryl Gane stanął do starcia z Tomem Aspinallem o tytuł mistrza wagi ciężkiej. Początek należał do Francuza, który nie okazywał respektu dla siły uderzenia rywala. Jednak po przypadkowym podwójnym włożeniu palców w oko Brytyjczyka starcie zostało przerwane, a wynik ogłoszono jako no contest.
W programie Good Guy/Bad Guy na antenie ESPN, były mistrz dwóch kategorii i członek Galerii Sław UFC, Daniel Cormier, ocenił, że rewanż z Aspinallem będzie dla Gane’a znacznie trudniejszy.
Rewanż stał się o wiele cięższy dla Ciryla Gane’a, niezależnie od tego, czy tym razem Tom okaże mu więcej respektu.
– stwierdził Cormier.
Teraz Aspinall wie, czego może się spodziewać i jak Gane się porusza. Już go poczuł.
Cormier odniósł się też do zachowania Aspinalla po kontuzji oka, kiedy ten przekazał lekarzowi, że nie widzi na lewe oko.
Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć „dość”. Jeśli nie widzisz i jesteś mistrzem, masz zbyt wiele do stracenia.
– tłumaczył Cormier.
Ludzie często mylą decyzję honorową ze sprytną. Tom zachował się rozsądnie – i choć niektórych to zdenerwowało, on po prostu zrobił to, co należało.
Prezes UFC Dana White potwierdził już, że organizacja planuje jak najszybsze zestawienie rewanżu. Aspinall uniknął trwałego uszkodzenia oka, więc do ponownego starcia może dojść jeszcze w pierwszej połowie 2026 roku.
Zobacz także: Tom Aspinall rozważał zakończenie kariery po UFC 321: „Nie będę walczył z jednym okiem”
źródło: ESPN, MMA Junkie
