Daniel Cormier uważa, że jeżeli dojdzie do pojedynku rewanżowego pomiędzy Francisem Ngannou a Stipe Miociciem, to tym razem górą będzie Francuz.
Pierwszy pojedynek pomiędzy Francisem Ngannou a Stipe Miociciem odbył się na gali UFC 220. Przed walką wielu myślało, iż „The Predator” będzie w stanie znokautować Amerykanina. Było to jednak dalekie od tego, co się stało, ponieważ Stipe przez pięć rund dominował Francisa i obronił swój pas mistrzowski w wadze ciężkiej.
Po walce wszyscy byli pod wrażeniem twardej szczęki Miocicia. Natomiast w kolejnym pojedynku po walce z Ngannou, Stipe został znokautowany przez Daniela Cormiera. „DC” uważa, iż z tego powodu szczęka panującego mistrza jest coraz mniej wytrzymała i dlatego też twierdzi, że „The Predator” będzie w stanie znokautować Miocicia.
Francis tym razem go znokautuje. Miocic otrzymał zbyt wiele mocnych ciosów pomiędzy walką z Ngannou i walką ze mną. Jego szczęka jest już naruszona. Jeśli Stipe będzie walczyć z Francisem już w styczniu, to przegra. Oczywiście, że w pierwszym pojedynku z Ngannou, Stipe świetnie się spisał i to mu trzeba oddać, ale przyjął też wiele mocnych ciosów. W rewanżu Miocic pójdzie spać.
stwierdził „DC”.
Zgadzacie się ze zdaniem Daniela Cormiera?
Zobacz także: „Brock, Twoje dupsko też zbiję” – Jon Jones prowokuje Lesnara
źródło: bjpenn.com