Czy Derrick Lewis wskoczy niespodziewanie do walki o pas wagi ciężkiej UFC? Zdaniem byłego mistrza, Daniela Cormiera, taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy – zwłaszcza po jego efektownym zwycięstwie na UFC on ESPN 70.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Tom Aspinall (15-3), aktualny tymczasowy mistrz wagi ciężkiej UFC, ma za sobą wygrane z czołówką dywizji: Alexandrem Volkovem, Curtisem Blaydesem i Sergeiem Pavlovichem. Wydawało się, że najbliższym pretendentem będzie Ciryl Gane, ale Daniel Cormier dostrzega inną opcję – Derricka Lewisa (29-12).
Mógłby dostać walkę o pas, biorąc pod uwagę sytuację w dywizji. Jeśli potrzebujesz kogoś, kto przyciągnie uwagę fanów, to właśnie Derrick Lewis. On ściąga wzrok bardziej niż większość zawodników w tej kategorii.
powiedział Cormier w rozmowie z MMA Junkie.
Choć wielu – w tym sam Dana White – uznało, że sędzia Jason Herzog zbyt wcześnie przerwał walkę Lewisa z Teixeirą, Cormier broni decyzji arbitra.
To była kontrowersyjna decyzja, ale jeśli zawodnik łapie się siatki, żeby się podnieść, to sędzia musi działać. Nie możesz zresetować pozycji, kiedy ktoś jest blisko nokautu. W tych okolicznościach Herzog nie miał wyboru
skomentował Cormier.
Na razie oficjalna decyzja UFC jeszcze nie zapadła, ale nazwisko „The Black Beast” znów zaczyna się pojawiać w kontekście walki mistrzowskiej. Czy Derrick Lewis dostanie kolejną – być może ostatnią – szansę na sięgnięcie po pas? Czas pokaże.
Zobacz także: Conor McGregor wróci do UFC? Padła konkretna data
źródło: MMA Junkie | foto: BBC, UFC