Na kilka dni przed galą Brave 102 ogłoszono niespodziewaną decyzję: walka Daniela Skibińskiego nie dojdzie do skutku. Polak miał zmierzyć się z niepokonanym Nikolą Jokosoviciem, jednak Serb wypadł, a organizacja – jak ujawnił menadżer zawodnika – nawet nie próbowała znaleźć nowego rywala. To duży cios dla „Skiby”, który przygotował pełny obóz i szykował się, by efektownie wejść do klatki w końcówce roku.

Gala Brave 102 miała być dla Daniela Skibińskiego szansą na dopisanie kolejnego zwycięstwa do bogatego rekordu. Polak był gotowy, forma dopięta, rywal zakontraktowany. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy Nikola Jokosović – niepokonany Serb – wypadł z wydarzenia.

Jak poinformował na X Paweł Kowalik z MMA Cartel, organizacja Brave nie podjęła nawet próby znalezienia zastępstwa.

„Szkoda, bo Skiba zbudował dobrą formę, co zobaczycie dopiero w następnej walce dla KSW.” – napisał menadżer zawodnika.

Brave FC zdecydowało się po prostu skreślić pojedynek z rozpiski, co oznacza, że Skibiński zostaje bez walki i bez możliwości zamknięcia roku w klatce.

Doświadczenie Skibińskiego to lata rywalizacji na wielu międzynarodowych arenach – od KSW, przez Cage Warriors, po UAE Warriors. W ostatnich pięciu walkach, Polak przegrywał tylko raz – z aktualnym pretendentem do pasa KSW, Muslimem Tulshaevem, pokonując m.in. Oskara Szczepaniaka czy Leonardo Damianiego (dwukrotnie).

Według słów Kowalika, kolejny raz zobaczymy Skibińskiego już pod banderą KSW, gdzie Polak wróci do klatki po znakomitym występie na KSW 109.

Zobacz także: Dana White szczerze o Islamie, Jonesie, Shevchenko i Edwardsie. UFC 322 wstrząsnęło rankingami

źródło: MMA Cartel / X

POWIĄZANE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA