Beneil Dariush w głowie na pewno ma Charlesa Oliveirę, ale powrót Conora McGregora może namieszać w kategorii lekkiej.
Na bliżej nieokreślonym horyzoncie jest starcie Irlandczyka z Michaelem Chandlerem (23-8).
Beneil Dariush (22-4-1) pokusił się o wytypowanie starcia:
Michael Chandler ma narzędzia do wygrania walki. Był bardziej aktywny, co działa na jego korzyść. Nie wiem tylko, czy skorzysta z tych narzędzi. Jeśli wyjdzie i zawalczy jak w ostatnich trzech pojedynkach, to przegra. Jak pójdzie na całość, Conor ma możliwość skończenia w takim momencie. Jeśli zawalczy mądrze, skorzysta z zapasów, pójdzie po obalenie, szykuje się świetna walka z Conorem i na pewno może wygrać. Skłaniam się ku Conorowi, bo ma czutkę w stójce i dobre kontry.
stwierdził.
Chandler regularnie daje efektowne walki. Do tej pory w UFC mierzył się z m. in. Charlesem Oliveirą (33-9), Justinem Gaethje (24-4) czy Dustinem Poirierem (29-7). Ze zmiennym szczęściem rywalizował z czołówką. Wygrywał jedynie z Danem Hookerem (22-12) i Tonym Fergusonem (25-8).
Z kolei McGregor po dwóch porażkach z „Diamondem” zrezygnował z testów przez USADĘ i postawił na pełny powrót do sił przed powrotem do oktagonu. Prezes organizacji na ten moment nie jest w stanie wskazać konkretnego terminu wyczekiwanego pojedynku „Notoriousa”.
Zobacz również: Beneil Dariush zapowiada zdominowanie Oliveiry
Dariush ma świadomość, że UFC zrobi wszystko, aby jak najbardziej skorzystać z obecności Irlandczyka:
Jeżeli wygra i będzie chciał zawalczyć o pas to [UFC] poczeka. Odłożą rzeczy w czasie, co będzie trwało wieczność. Widzę zalety powrotu Conora, ale wady dla mnie osobiście przeważają, bo opóźnią wszystko, co spowoduje zastój.
Amerykanin przygotowujące się do walki z byłym czempionem Oliveirą, która odbędzie się 10 czerwca podczas UFC 289.
źródło: mmajunkie