Zawzięty wyścig o fotel najbardziej obiecującego talentu dywizji półśredniej trwa, a Kamaru Usman po swoim ostatnim lekko mówiąc, przeciętnym występie oddalił się nieco od miana „najbardziej przerażającego gościa w dywizji”. Wciąż lśniący po fenomenalnej detronizacji Donalda Cerrone, Darren Till wypowiedział się niedawno n.t. ostatniej walki pochodzącego z Nigerii zawodnika.
Niepokonany 25 latek w rozmowie z portalem mmafighting.com nie krył rozczarowania w związku zachowaniem w klatce i poza nią, znajdującego się 3 miejsca rankingowe poniżej jego pozycji Usmana.
Myślałem, że jeśli wygra to wyzwie mnie do walki. Nawet nie oglądałem tego, ale słyszałem, że ma straszną stójkę i wszystko co robił podczas walki to dociskanie przeciwnika przy siatce. Mógł tak robić z Emilem Meekiem, ale nie zrobi tego mi. Cholera, ja jestem dwa razy większy od niego, dwa razy silniejszy! On mówił sporo przed tą walką, ale te słowa nie znalazły potwierdzenia w klatce. Potem jeszcze gada, że był tam na 30%, ale kiedy tam wchodzisz twoje wymówki lecą za okno. Nie ma znaczenia czy czujesz się chory, czy masz złamaną kość. Wlazłeś tam ponieważ zdecydowałeś, że jesteś w wystarczająco dobrej formie, żeby walczyć. Nie wierzę w nic z tego pie**olenia.
Niewidziany w akcji od październikowej gali w Gdańsku, Till zapytany o potencjalny powrót do akcji na zbliżającej się gali w Londynie, zaprzecza, jakoby ktokolwiek ze strony organizacji miał kontaktować się z nim w sprawie zorganizowania tam jego kolejnego pojedynku.
Szczerze, nikt nie pisnął słowa do mnie o tej gali. To jest cholerna prawda. To mnie jednak nie martwi, jestem największą gwiazdą w tej dywizji zaraz po mistrzu. Po prostu jestem gotowy, trenuję i pozostaję skupiony. Jestem szczęśliwy z powodu tego jak to się układa, mam dopiero 25 lat.
Gala UFC w stolicy Anglii odbędzie się 17 marca 2018 roku. Podczas wydarzenia zobaczymy m.in. pojedynki Jana Błachowicza czy Petera Sobotty.