Darren Till (18-2-1) do kategorii średniej przeszedł po dwóch porażkach w dywizji półśredniej. „The Gorilla” w swoim debiucie w limicie wagowym do 84 kilogramów pokonał na punkty Kelvina Gasteluma (16-5).
Tymczasowy mistrz kategorii średniej, Israel Adesanya (19-0) swój ostatni bój i pierwszą obronę pasa stoczył z Yoelem Romero (13-5). „The Last Stylebender” wyszedł z niej zwycięsko, pokonując przez jednogłośną decyzję sędziów kubańskiego zawodnika. Możliwość ujrzenia tak świetnych sportowców razem w oktagonie napawał fanów mieszanych sztuk walki optymizmem i wiele osób z niecierpliwością wyczekiwało starcia. Niestety, z powodu pasywnej gry zawodników, okazało się ono bezbarwne i nieciekawe.
Takie samo zdanie na ten temat ma Till. Anglik w podcaście prowadzonym przez Michaela Bispinga Believe You, Me, powiedział:
Wiesz co, po prostu to powiem, to była gówniana walka. Nie uważam, że Yoel i „Stylebender” byli dobrze zestawieni przez to jak to wyglądało. Można powiedzieć, że „Stylebender” wyglądał na przerażonego, a Yoel robił jakieś głupie rzeczy. Wiesz co, to był usypiacz. To nic nie dało fanom, ani mnie. Ale „Stylebender” już brał udział w wojnach, podobnie jak Yoel, dlatego nie można ich krytykować za jedną walkę, ale tak, była gówniana.
Bisping dodał, że tajski boks brytyjskiego zawodnika świetnie nadawałby się do walki z reprezentującym kickboxerski styl Adesanyą. W odpowiedzi na to, Till odrzekł, że dzięki postępom. jakie poczynił, spokojnie byłby w stanie pokonać tymczasowego mistrza UFC kategorii średniej.
Myślę, że byłbym za dużym wyzwaniem dla „Stylebendera”. Uważam, że mam za dużo siły i technicznie nie dałby mi rady. Naprawdę, nie pokonałby mnie. I wiesz co, mam taką mentalność, że jeśli coś ściąga mnie w dół, ja z powrotem wstaję na nogi.
Brytyjczykowi zdecydowanie nie brakuje pewności siebie. Biorąc pod uwagę nienaganny rekord i posiadane przez Israela umiejętności, byłby on zdecydowanie świetnym sprawdzianem dla popularnego Darrena.
Źródło: BJPENN.com