Od UFC 216 nie mieliśmy okazji oglądać Demetriousa Johnsona (27-2) w akcji. Nie wszystkim zawodnikom podoba się ta sytuacja. Jeden z byłych pretendentów do pasa kategorii muszej nie mógł zdzierżyć absencji panującego mistrza w oktagonie.  

Henry Cejudo (12-2) postanowił dopuścić się twitterowego prztyczka w nos w stronę mistrza wagi muszej.

1)Najniższa sprzedaż PPV w historii UFC
2)Najniższe zarobki ze wszystkich walk o pas
3)Granie całymi dniami w gry komputerowe
4)Nie walczył od 8 miesięcy
5)Świetny zawodnik, ale nikt nie jest zainteresowany oglądaniem go – a ja zabiję mysz

Powiedziano mi, że DJ (Demetrious Johnson) zagalopował się w negocjacjach, pytali go czy zawalczyłby w sierpniu, ale odmówił, a teraz stara się wycofać się z tego, co mówił, bo wie, że sam nie sprzeda PPV i chce zarobić na innych.

„Mighty Mouse” nie pozostał dłużny.

Wykręciłem tyle godzin w grach, a i tak porobiłem ci dupę!

Kiedy walczyliśmy, byłem zapaśnikiem. Obaj wiemy, że znokautuję Cię następnym razem. Zbierz się do kupy i zróbmy to. Zatweetowałem o tobie i w końcu ludzie o tovie mówią. Nie ma za co.

Przepraszam, jestem zajęty… gram w choi.

 

źródło: twitter