Nie od dziś wiadomo że Demetrious Johnson mimo kapitalnego poziomu sportowego nie jest magnesem który ściąga przed telewizory miliony. Potwierdziło się to podczas wczorajszego UFC on FOX 24, gdzie mogliśmy podziwiać wyrównanie rekordu obron pasa Andersona Silvy w wykonaniu „Myszy”.
UFC on FOX 24 było galą z wieloma niespodziankami, skończeniami a także wysokim poziomem sportowym. Wisienką na torcie był pojedynek mistrzowski między dominatorem rankingu P4P, Demetriousem Johnsonem a Wilsonem Reisem. Walka skończyła się tak jak miała się skończyć, natomiast wyniki oglądalności po raz kolejny pokazują że walki kategorii muszej nie ciekawią fanów w Stanach Zjednoczonych.
Galę można było obejrzeć w telewizji FOX, zgromadziła ona 1.74 mln widzów, co jest najgorszym wynikiem w historii gal transmitowanych w FOX-ie. Wcześniej ten niechlubny rekord dzierżyła gala UFC on FOX 11 na której Fabricio Werdum rozbił Travisa Browne.
Wyniki te potwierdzają tylko teorię, która mówi że kategoria musza mimo wysokiego poziomu sportowego jest dla UFC nieopłacalna. Słabe wyniki oglądalności, brak medialności zawodników budzą wielkie wątpliwości co do tej kategorii wagowej.