Mistrz świata WBC dywizji ciężkiej – Deontay Wilder (38-0, 37 KO) zapowiedział, że jeśli przegra rewanżową walkę z Bermane Stivernem (25-2-1, 21 KO), to zakończy bokserską karierę.
Amerykanin jest czempionem od 17 stycznia 2015 roku. Zdobył pas w pojedynku ze wspomnianym już Stivernem, którego wypunktował jednogłośnie na punkty.
Możecie to napisać, umieścić w tytule i wypominać mi to po walce. Jeśli przegram, to odchodzę z boksu. Jeśli tak się stanie, to nawet nie będę żałował, bo i tak wszyscy mnie unikają. Najlepsi nie chcą ze mną walczyć.
Rewanżowy pojedynek z popularnym „B. Ware” będzie miał miejsce 4 listopada w Nowym Jorku, czyli w tym samym mieście i w ten sam dzień co gala UFC 217.
Chcę dobrych pojedynków i walk z najlepszymi. Moje walki z Powietkinem i Ortizem były odwoływane, bo oni ze strachu sięgali po doping. Jeśli przegram, to boks dla mnie przestaje istnieć. Przejdę wtedy do MMA lub będę bił się gdzie indziej.
źródło: ringpolska.pl