Derrick Lewis (21-7) powróci do oktagonu już w ten weekend na gali UFC 244, Skrzyżuje wtedy rękawice z Blagoy’em Ivanovem, ale nie ukrywa, że ma już na oku kolejnego przeciwnika.
Lewis chętnie zmierzyłby się z Gregiem Hardy’m (5-1), który do niedawna był jeszcze profesjonalnym zawodnikiem w futbolu amerykańskim. Co więcej wokół niego krąży wielkie plotek m.in. oskarżeń o przemoc domową i posiadanie kokainy. Ostatnio też podczas walki z Benem Sosolim (7-2) nielegalnie użył inhalatora, co było jednoznaczne z dyskwalifikacją.
Lewis stwierdził:
Myślałem, że wygląda dobrze, ale kiedy walka (z Sosolim) się skończyła, zacząłem zastanawiać się nad tym, czy tak samo bił swoją byłą.
Dodał również:
Jeśli da radę przetrwać Volkova, w co wątpię, wtedy pewnie, chętnie się z nim zmierzę.
źródło: bjpenn.com