Wszystko wskazuje na to, że kolejna walka niezwykle doświadczonego Diego Sancheza, będzie jednocześnie jego ostatnią w profesjonalnej karierze.
Amerykanin toczy boje pod sztandarem UFC nieustannie od ponad piętnastu lat. W tym czasie mierzył się z naprawdę wieloma świetnymi oponentami. Ostatni raz zameldował się w klatce, we wrześniu bieżącego roku, gdy na gali z numerem 253 stanął w szranki z Jakiem Matthewsem (17-4). Wówczas „Nightmare” nie był w stanie przeciwstawić się rywalowi, ostatecznie przegrywając na kartach sędziowskich.
Z racji na swój wiek oraz wyniszczone wieloma bojami ciało, Diego Sanchez (30-13) zapowiada w swoich mediach społecznościowych, że nieubłaganie zbliża się czas, by finalnie zawiesić rękawice na kołku.
Wyświetl ten post na Instagramie.
„Od zawsze wiedziałem, że walka to coś, co chcę robić. Koniec takiego trybu życia nastąpi już wkrótce. Pożegnalny pojedynek musi odbyć się z odpowiednim przeciwnikiem, a później wychodzę z tej gry.”
Kiedy do tego dojdzie? Kto będzie jego przeciwnikiem? Odpowiedzi na te pytania poznamy dopiero po tym, gdy oficjalnie ogłosi je któraś z zainteresowanych stron. Pozostało więc jedynie cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń.
Zobacz także: Jimmy Crute chce walczyć z Anthonym Smithem
Źródło: Instagram/Diego Sanchez