Dillon Danis znów w centrum kontrowersji. Po błyskawicznym zwycięstwie na Misfits Boxing, Amerykanin stwierdził, że w UFC byłby w stanie szybko rozprawić się z obecnym mistrzem wagi średniej – Khamzatem Chimaevem.

Niepokonany Khamzat Chimaev zdobył pas UFC w wadze średniej, dominując Dricusa Du Plessisa na gali UFC 319. W kolejce po walkę z nim stoją już tacy zawodnicy jak Reinier de Ridder, Brendan Allen czy Nassourdine Imavov. Jednak Dillon Danis uważa, że żaden z nich nie ma tak dużych szans na pokonanie Czeczena jak on sam.

Podczas rozmowy w podcaście MightyCast prowadzonym przez Demetriousa Johnsona, Danis stwierdził, że w UFC byłby natychmiastowym pretendentem do tytułu.

Czy idę do UFC? Mógłbym pokonać Islama [Makhacheva], mógłbym pokonać Jona Jonesa, mógłbym pokonać każdego z nich. Kim jest mistrz kategorii 185? Nie wiem nawet. Postawiłbym cały mój majątek przeciwko jego, że go rozniosę.

– powiedział Danis.

Mimo skromnego doświadczenia w MMA (zaledwie trzy zawodowe walki), Amerykanin wierzy w swoją przewagę techniczną nad Chimaevem. Odwołał się do występu Gilberta Burnsa, który jako jeden z nielicznych postawił Czeczenowi realny opór.

Spójrzcie na Durinho. On pokazał, jak trzeba walczyć z Khamzatem. Musisz mieć dobre jiu-jitsu, nie możesz się turlać i iść pod siatkę. Trzeba grać z gardy, a nikt w tej dywizji nie ma dobrej gardy. Jedynym, który ma szansę, jest [de Ridder], bo ma świetne jiu-jitsu. Ale dla mnie to byłaby łatwa walka. Poddałbym go z pleców, bez problemu.

Danis w sierpniu potrzebował zaledwie 15 sekund, by poddać Warrena Spencera, zdobywając pas Misfits Boxing w wadze półciężkiej. Teraz zapowiada, że wkrótce wróci do akcji – choć nie zdradza szczegółów.

Myślę, że to będzie grudzień. Chcę walczyć natychmiast. Nie przyjąłem żadnych ciosów, jestem gotowy. Gdyby UFC zadzwoniło i powiedziało: ‘damy ci łatwego rywala jak Kevina Hollanda’, wchodzę w to od razu.

Zobacz takżeTom Aspinall gotów oddać pas UFC! Nie zawalczy z jednym rywalem – „Są rzeczy ważniejsze niż tytuły”

źródło: MightyCast / YouTube | foto: Getty Images