Dwa dni temu gruchnęła informacja, że Marcin Held (23-7) po tym jak nie przedłużył umowy z najlepszą organizacją świata, zdecydował się na podpisanie kontraktu z inną bardzo mocną federacją – ACB, w której również może nie być mu lekko.
Moim zdaniem 26-latek powinien dostać i raczej dostanie przeciwnika plasującego się w TOP 10 dywizji lekkiej, a więc zobaczmy kto znajduje się w tym rankingu.
Możemy od razu wykluczyć pojedynki z obecnym mistrzem – Abdulem Azizem-Abduvakhabovem, – Ustarmagomedem Gadzhidaudovem, Eduardem Vartanyanem, Alim Bagovem, Andrei’em Koshkinem i Rasulem Shovhalovem, ponieważ każdy z wymienionej szóstki zawodników będzie walczył 5 maja na gali ACB 86 w Moskwie.
Poza tym nie będzie możliwe także starcie z Joshuą Avelesem, który na początku kwietnia stoczy bój z Adrianem Zielińskim podczas wydarzenia w Bratysławie.
Pozostało więc czterech zawodników:
#4 – Shamil Nikaev (9-0, 1NC)
#8 – Amirkhan Adaev (13-4)
#9 – Gleristone Santos (34-8)
#10 – Christos Giagos (15-6)
Jeśli miałbym wykluczyć kogoś z tej czwórki, to byłby to Christos Giagos i prawdopodobnie też Gleristone Santos. Amerykanin walczył nieco ponad tydzień temu, a Brazylijczyk miesiąc temu i śledząc jego media społecznościowe widać, że nie zaczął jeszcze obozu do kolejnej walki. Polak natomiast poinformował, iż nie wie jeszcze kiedy zawalczy, ale będzie to niedługo, co raczej wyklucza obu zawodników.
Zostają Shamil Nikaev oraz Amirkhan Adaev i moim zdaniem obaj mogą być najbliższymi rywalami trenującego w ostatnim czasie w American Top Team zawodnika. Ten pierwszy o przydomku Czeczeński Wilk trenuje obecnie w Tiger Muay Thai w Tajlandii i według informacji, które podała organizacja zaczął już przygotowania do kolejnej walki. Ten drugi o dosyć popularnej ksywie Predator jest zawodnikiem Fight Club Berkut Grozny i patrząc na informacje zamieszczone na jego Instagramie, także jest w pełnym treningu.
Sherdog obu zawodników:
– Shamil Nikaev
– Amirkhan Adaev