Prawidzwy weteran klatek amerykańskiego giganta wraca po nieco ponad dwuletniej przerwie od startów! Donald „Kowboj” Cerrone zapowiada, iż w niedalekiej przyszłości możemy ponownie spodziewać się go w akcji.
Lipiec 2022 i gala UFC 276 – właśnie wtedy Donald Cerrone (36-17) po raz ostatni postawił stopę w oktagonie. Walka ta nie potoczyła się wówczas po jego myśli. Już w drugiej odsłonie Amerykanin zmuszony był odklepać ciasne duszenie innego weterana, Jima Millera (37-18), po czym zdecydował, iż zawiesza rękawice na kołku.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Po ponad dwóch latach okazuje się natomiast, iż popularny „Kowboj” nadal ma spore pokłady energii do rywalizacji. Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych oznajmił, iż wraca z emerytury, by stoczyć w klatce globalnego potentata jeszcze co najmniej dwa pojedynki.
Chcę wrócić i zrobić dwie walki. Kiedy przeszedłem na emeryturę, mówiłem, że zapuszczam sobie teraz włosy i wchodzę na sterydy. Jednak pięćdziesiąt walk w amerykańskiej organizacji chodziło mi po głowie już od jakiegoś czasu. Współpracowałem więc z Transcend przez ostatnie dwa lata, biorąc TRT i wiele różnych peptydów. Teraz odnoszę się więc do wszystkich ludzi, którzy twierdzą, że „gdy zaczniesz brać, to już nigdy nie możesz przestać”. Cóż, teraz muszę to zrobić i przejść kontrolę, żeby walczyć za kilka miesięcy. Patrzcie więc uważnie.
Nagranie okrasił jeszcze krótkim opisem, mówiąc wprost, że nie interesują go jedynie walki. Liczy natomiast, iż uda mu się zwyciężyć w spektakularnym stylu.
„Podążam za wielkością. 50 walk w UFC. Nie tylko chcę wygrać. Chcę skończeń. Chcę bonusów. Najwięcej wygranych w historii UFC. Najwięcej skończeń. Najwięcej bonusów. Najwięcej wyjść do klatki.”
Zobacz także: Topuria na wojennej ścieżce z McGregorem: „Jesteś podrabianym wojownikiem”
Źródło: Instagram/Donald Cerrone, fot. Carmen Mandato/Getty Images