Donald Cerrone (35-11) już w ten weekend skrzyżuje rękawice z Alem Iaquintą (14-4) na UFC w Ottawie. Podczas gdy dla Iaquinty ta walka, to kolejna szansa, by udowodnić, że jest w gronie czołowych zawodników, Cerrone znów minął się ze starciem, o które zabiegał już dawno.
„Cowboy” miał zmierzyć się z Conorem McGregorem (21-4), jednak gdy próby zestawienia tych dwóch znów nie doszły do skutku, Cerrone postanowił odpuścić:
Pościg skończony. Nie ma o czym mówić.
Irlandczyk aktualnie odbywa karę za awanturę podczas UFC 229, a zawieszenie zakończy się we wrześniu tego roku. McGregor w mediach społecznościowych już głośno zapowiada swój szybki powrót do oktagonu, jednak Cerrone nie zwraca na tę wiadomość szczególnej uwagi, nawet jeśli zostawił furtkę dla takiej walki:
Kto wie, człowieku. Wezmę ją, jeśli będzie. Jeśli nie, to będzie ktokolwiek inny.
źródło: bjpenn.com