To nie była zwykła noc dla „Tripple C”. Samochód pędzący nawet 160 km/h wbił się w dom sąsiada Henry’ego Cejudo. Były mistrz UFC zareagował błyskawicznie – obezwładnił jednego z pasażerów i powstrzymał ich ucieczkę.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

W piątek wieczorem, gdy Henry Cejudo przebywał przed swoim domem wraz z producentem Dylanem Rushem, samochód poruszający się z prędkością szacowaną na 130–160 km/h wjechał prosto w dom jednego z jego sąsiadów.

Według relacji Cejudo, kierowca próbował uciec z miejsca zdarzenia. Kiedy pasażerowie również chcieli się oddalić, Cejudo wraz z właścicielem zniszczonego domu postanowili interweniować. Były zawodnik UFC obezwładnił jednego z podejrzanych i zatrzymał go do czasu przyjazdu policji.

Wystarczy spojrzeć do tego pokoju. Gdyby ktoś tam wtedy był, już by nie żył. Wszystkie te dzieci miały niesamowite szczęście. Gdy wysiedli z auta, powiedziałem im: „Nigdzie nie idziecie”. Właściciel domu próbował ich zatrzymać i powiedział, że muszą ponieść odpowiedzialność. Jeden z nich uderzył mojego sąsiada – wtedy musiałem zareagować.

powiedział Cejudo w oświadczeniu opublikowanym przez MMA Junkie.

Prawie wszyscy sąsiedzi przybiegli, by pomóc. Podniosłem go, powaliłem na ziemię, trochę go „uspokoiłem” i przejąłem nad nim kontrolę.

dodał były mistrz UFC.

Henry Cejudo nie ukrywa, że widok zniszczeń był dla niego wstrząsający, tym bardziej że jeszcze kilka godzin wcześniej w tym samym miejscu odbywała się blokowa impreza z udziałem dzieci.

autor: Igor Wyszyński

źródło: MMA Junkie