„Jestem gotów zabić człowieka na oczach jego rodziny” – deklarował przed UFC 312 Dricus Du Plessis. Po zwycięskim rewanżu ze Stricklandem mistrz UFC zdradził kulisy rozmowy z trenerem, która doprowadziła do zmiany jego mentalności w oktagonie.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Jeszcze kilka dni przed UFC 312 Dricus Du Plessis szokował świat MMA deklaracjami o gotowości do zabicia przeciwnika na oczach jego rodziny. Dziś, podczas konferencji prasowej po zwycięskim rewanżu ze Stricklandem mistrz wagi średniej UFC odsłonił kulisy pracy nad zmianą swojego podejścia w oktagonie. Opowiedział o ważnej rozmowie ze swoim trenerem.

„Dricus, czy nienawidzisz ludzi, z którymi walczysz?” – zapytał go trener przed walką.

„Nie, to nigdy nie jest osobiste. To po prostu biznes. Właściwie, nawet dość lubię niektórych ludzi, z którymi walczę” – przyznał wówczas w odpowiedzi Du Plessis.

Trener pytał więc dalej: „No to dlaczego próbujesz zabić każdego, z kim walczysz, każdym ciosem? Po prostu idziesz i próbujesz ich zamordować cały czas. Po prostu walisz z całej siły i próbujesz zabić. Dlaczego?”

„Nie wiem. Kiedy tam wchodzę, o tym myślę. Chcę zabić. Taki jest mój mózg – zginąć albo zabić. To właśnie to” – wyznał szczerze mistrz, potwierdzając swoją wcześniejszą deklarację w wywiadzie dla Marka Bourisa o gotowości do przekraczania wszelkich granic w oktagonie.

Ta rozmowa z trenerem doprowadziła jednak do zmiany w przygotowaniach do rewanżu ze Stricklandem.

Trener powiedział: 'Dricus, udowodniłeś już, że potrafisz to robić. Proszę, pokażmy światu, że potrafisz być precyzyjny, że potrafisz zachować spokój, że potrafisz być techniczny.

wspominał Du Plessis.

Efekty tej zmiany podejścia były widoczne podczas UFC 312, gdzie Du Plessis zaprezentował znacznie bardziej techniczny i wyrachowany styl walki, dominując Stricklanda przez pięć rund.

źródło: konferencja prasowa po UFC 312 | foto: UFC.com, getty images