Dana White przy okazji ostatniej gali UFC skomentował wybór rywala dla Israela Adesanyi.
Zobacz również: Dricus będzie musiał poczekać? Adesanya wyjaśnia
Prezes UFC ostatnio skwitował decyzję Dricusa du Plessisa (20-2) o odrzuceniu mistrzowskiej szansy:
„Wiecie, jak uwielbiam gości, którzy odrzucają walki. Nie wiem. Zobaczymy, co się wydarzy w sobotę i wtedy będziemy działać.”
powiedział.
Afrykaner odniósł się do słów White’a:
Byłem gotów odnieść się bez względu na to, co by się wydarzyło w weekend i co by powiedziało UFC czy Dana. Nie rozumiem tego, że był zły na moją odmowę z 7-tygodniowym wyprzedzeniem, gdy zmagałem się z kontuzją. Wcześniej wielokrotnie brałem walki z krótkim wyprzedzeniem. Za każdym razem, gdy dzwonili, odpowiadałem „Pewnie, jazda.” Tym razem to nie było możliwe. Koniec końców to dla nich biznes i to szanuję.
stwierdził.
„Stillknocks” na UFC 290 zszokował wielu pokonując Roberta Whittakera (24-7) przed czasem. Jeszcze większe emocje wzbudziło to, co uczynił Sean Strickland (28-5). Na pełnym dystansie bez problemu wyrwał pas z rąk Israela Adesanyi (24-3).
źródło: youtube / FightWave