Podczas pierwszej gali KSW w Londynie, nieobliczalny i elektryzujący publiczność Popek Monster wystąpił jedynie w trakcie jej artystycznego otwarcia. Tym razem jednak powróci z organizacją do SSE Areny, żeby wejść do okrągłej klatki i dać z siebie wszystko w starciu z młodym i ambitnym Erko Junem. 

Dla Popka powrót do Anglii będzie również powrotem do jego korzeni związanych z mieszanymi sztukami walki, bowiem swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął w roku 2008, po tym jak wyprowadził się z Polski do Wielkie Brytanii. To właśnie tutaj Popek stoczył swoje pierwsze trzy zawodowe walki. Walcząc w debiucie dla organizacji Cage Rage, już w drugiej rundzie pokonał rywala przez techniczny nokaut. Druga zawodowa walka zakończyła się jeszcze szybciej i dosłownie po pierwszej minucie starcia Popek mógł cieszyć się wygraną. Trzeci pojedynek nie poszedł po myśli Polaka i wraz z tą przegraną jego sportowa droga rozeszła się na pewien czas z mieszanymi sztukami walki.

e

Teraz jedna Popek walczy dalej, bowiem w roku 2016 zdecydował się na powrót do zawodowego sportu i podpisał kontrakt z organizacją KSW. W swoim debiucie w okrągłej klatce zmierzył się z Mariuszem Pudzianowskim, ale musiał uznać wyższość doświadczonego rywala. Ta porażka zmotywowała go jednak do jeszcze cięższej pracy, a w swoim kolejnym boju, tym razem z Robertem Burneiką, pokazała że nie stracił nic ze swej chęci wygrywania i potrzeby mocnych wymian w klatce.

Niestety ostatnia walka Popka, którą było starcie z Tomaszem Oświecińskim, zakończyła się przegraną. I chociaż pierwsza runda wskazywała na znaczącą przewagę Popka, w drugiej odsłonie to Tomasz Oświeciński okazał się górą.

Teraz natomiast Popek będzie musiał zmierzyć z rywalem, który błyskawicznie odprawił w walce Tomasza Oświecińskiego, co też będzie dla niego dodatkowym wyzwaniem i motywacją.

Młody, atletyczny, urodzony w Bośni 27-latek Erko Jun zadebiutował w organizacji KSW i samym MMA dopiero w tym roku. Od lat jednak planował udowodnić swoją wartość w boju i wejść do klatki. Udało mu się tego dokonać podczas gali KSW 44, kiedy to szybko znokautował Tomasza Oświecińskiego.

e

Trenujący na co dzień z Roberto Soldiciem i braćmi Zawada, Erko Jun zaprezentował się znakomicie w swojej pierwszej zawodowej walce MMA i nie zamierza spoczywać na laurach, bowiem sztuki walki były obecne w jego życiu już od dzieciństwa i to jest właśnie drogą, którą chce podążać.

W młodości Erko zachęcany przez ojca zajął się kickboxingiem oraz taekwondo. Kontuzja pokrzyżowała jednak jego sportowe plany i spowodowała, że w trakcie rehabilitacji i dochodzenie do pełnej sprawności, Jun pokochał treningi siłowe, którymi zdecydował się zająć na poważnie. Same sztuki walki nigdy jednak nie przestały go interesować i teraz ma szansę pokazać, że i w tym sporcie sprawdza się doskonale.

Podczas zbliżającej się gali KSW 45: The Return to Wembley zarówno Popek Monster jak i Erko Jun będą chcieli pójść na prawdziwą wojnę w klatce. Popek zapowiada, że starcie nie dotrwa do drugiej rundy, a ten kto zostanie trafiony pierwszy padnie na deski. Jun natomiast jest pewny swego przed nadchodzącym pojedynkiem i zrobi wszystko, aby dopisać do swojego rekordu drugie zwycięstwo. Który jednak z zawodników uniesie na końcu walki swoje ręce w geście zwycięstwa? Przekonamy się już 6 października w Londynie.

Źródło: KSW