W walce otwarcia gali KSW 41, która odbędzie się 23 grudnia w katowickim Spodku, spotkają się z sobą dwaj młodzi i niezwykle perspektywiczni zawodnicy kategorii lekkiej.

Obaj mieli już okazję pokazać i udowodnić, że stać ich na wiele i obaj mieli również okazję walczyć podczas studyjnej gali KSW 38. Maciej Kazieczko i Gracjan Szadziński bez wątpienia świetnie rozgrzeją publiczność zgromadzoną w hali i przed telewizorami.

k
Maciej Kazieczko ma na swoim koncie dopiero trzy zawodowe walki, wcześniej jednak odnosił sukcesy w amatorskim MMA. W roku 2014 wygrał 5. Amatorski Puchar KSW i wywalczył Amatorski Puchar Areny Berserkerów. Swoja przygodę ze sportami walki rozpoczął natomiast w rodzinnej Zielonej Górze, gdzie trenował MMA i kickboxing. Później zdecydował się w całości poświęcić mieszanym sztukom walki i ostatecznie trafił do poznańskiego klubu Ankos MMA, z którego wywodzą się również dwaj mistrzowie KSW: Mateusz Gamrot i Borys Mańkowski.

W roku 2015 Maciej postanowił spróbować swoich sił w zawodowym MMA. Jak się później okazało, był to dobry wybór, ponieważ w debiucie, podczas lokalnej gali Slugfest, Kazieczko znokautował swojego przeciwnika w zaledwie 15 sekund. Już w drugim zawodowym starciu przyszedł czas na walkę przed ogromną publicznością w organizacji KSW.

Podczas gali w Zielonej Górze, Maciej zdecydowanie wygrał z Mariuszem Mazurem i na pełnym dystansie starcia pokazał, że stać go na wiele. W swoim ostatnim boju Kazieczko zmierzył się z Tomaszem Matusewiczem i nie dał mu w tym starciu większych szans. Walka zakończyła się już w drugiej minucie i po technicznym nokaucie to ręce Maćka zostały uniesione w geście zwycięstwa. Tym razem młody fighter stanie do walki z bardziej doświadczonym rywalem, który może okazać się największym wyzwaniem w dotychczasowej karierze.

f
Gracjan Szadziński góruje obyciem na zawodowych ringach nad wcześniejszymi rywalami Macieja Kazieczki. Swoją przygodę z zawodowy MMA rozpoczął w roku 2013 i do tej pory stoczył osiem pojedynków, z czego sześć zwyciężył, a cztery zakończył nokautami.

Zanim jednak wkroczył na drogę zawodowego MMA, od wielu lat trenował boks i kickboxing. Wielokrotnie walczył również w obu dyscyplinach i systematycznie zdobywał doświadczenie w starciach stójkowych. Dzięki temu właśnie Gracjan jest nie tylko niebezpiecznym, ale również bardzo efektownie walczącym zawodnikiem.

W swoim boju podczas gali KSW 38: Live in Studio, dosłownie w ostatniej chwili wskoczył i mimo porażki pokazał się jako waleczny i zdeterminowany fighter, który może mieć przed sobą wspaniałą przyszłość. Tym razem Gracjan będzie chciał zawalczyć jednak nie tylko efektowanie, ale również dopisać do swojego rekordu kolejne zwycięstwo przez nokaut i wynieść pierwszą wygraną z okrągłej klatki KSW.

Starcie pomiędzy Maciejem Kazieczko i Gracjanem Szadzińskim zapowiada się więc bardzo ciekawie. Otwartym pozostają natomiast pytania o to, czy Kazieczko po tym boju nadal będzie miał na koncie same zwycięstwa, a może to Szadziński dopisze do swoich wygranych kolejny tryumf? Jak będzie? Przekonamy się już 23 grudnia, podczas gali KSW 41 w Katowicach.

 

źródło: kswamma.com