Dricus Du Plessis nie zamierza dłużej słuchać zarzutów o niezasłużonym mistrzostwie. Afrykaner szykuje dla Seana Stricklanda prawdziwe piekło w oktagonie.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Dricus Du Plessis (22-2) jest zdeterminowany, by w rewanżowej walce z Seanem Stricklandem (29-6) na UFC 312 nie pozostawić żadnych wątpliwości co do swojego mistrzostwa. Południowoafrykański zawodnik czuje się dotknięty sugestiami, że „dostał pas w prezencie” po kontrowersyjnej wygranej niejednogłośną decyzją na UFC 297.

Dla mnie największym szokiem była niejednogłośna decyzja.

powiedział Du Plessis podczas mediaday przed UFC 312.

Cieszę się, że doszło do tego rewanżu. Prosiłem o tę walkę, dopóki nie wydarzyło się zwycięstwo Khamzata nad Whittakerem. Wtedy wolałbym tamto starcie, ale jestem naprawdę zadowolony, że to się dzieje, bo teraz mogę pokazać wszystkim niedowiarkom, na co mnie stać.

Mimo że fani chętnie zobaczyliby obronę tytułu przeciwko niepokonanemu Chimaevowi, mistrz jest usatysfakcjonowany obecną sytuacją. Du Plessis postrzega Stricklanda jako poważne zagrożenie, co dodatkowo go motywuje.

Uważam, że Strickland jest najlepszym zawodnikiem wagi średniej na świecie, zaraz po mnie. Zasługuje, by tu być. To będzie najtrudniejsza walka w moim życiu i jestem na nią gotowy. Wejdziemy w mroczne miejsce od samego początku i zobaczymy, kto z niego wyjdzie.

stwierdził 31-letni champion.

Rewanżowe starcie odbędzie się w najbliższą sobotę w Sydney i będzie głównym wydarzeniem gali UFC 312, którą można obstawiać na efortuna.pl.

źródło: media day przed UFC 312 | foto: THE CANADIAN PRESS/Nathan Denette