Trener Pettisa, podczas podcastu MMA Tonight on Sirius XM’s Fight Nation, opowiedział o zbliżającym się pojedynku swojego podopiecznego.
9 maja na gali UFC 249 ma dojść do rewanżu pomiędzy Anthonym Pettisem i Donaldem Cerronem. Z pierwszego starcia (w 2013 roku) zwycięsko wyszedł zawodnik pochodzący z Milwaukee.
Popularny „Showtime” jest obecnie po dwóch porażkach z rzędu. Trener 33–latka, Duke Roufus, sądzi, że nadchodzący starcie, które uważa za wyjątkowe, to szansa dla jego podopiecznego na odbudowanie swojego statusu.
[Anthony] jest po prostu podekscytowany, że dostał szansę. Uważam, że to bardzo wyjątkowy pojedynek. To jedyne wydarzenie sportowe, jakie będzie transmitowane na ESPN. Donald oraz Anthony wystąpią w prelimsach i uważam, że najwięcej fanów będzie oglądać tę dwójkę, bo to ostatnia walka zanim przejdziemy do systemu PPV. Motywacja jest inna w rewanżu, że tak powiem. To ogromna szansa dla Anthony’ego, aby odbudował status, jeśli dobrze się zaprezentuje. Nie myślimy o poprzednim starciu, skupiamy się na nadchodzącym pojedynku i na tym, co możemy zrobić.
Cerronie i Pettis bardzo dobrze się znają oraz darzą się sympatią. Aczkolwiek według Roufusa, kiedy obaj panowie wejdą już do oktagonu, to nie będą mieli dla siebie taryfy ulgowej. Wybitny szkoleniowiec przyznał również, że od dawna nie widział byłego mistrza dywizji lekkiej w tak dobrej dyspozycji.
To wyjątkowa sytuacja, ponieważ oni trenowali ze sobą – są kumplami. Cowboy nawet napisał do niego [Pettisa] w formie żartu, czy nie chce, aby ta walka odbyła się w limicie do 185–funtów. To podobna relacja do Mickey Warda i Arturo Gattiego – lubią się, ale będą się lać. To najlepszy Anthony Pettis, jakiego widziałem od dłuższego czasu.
Wydarzenie, które jest zaplanowane na 9 maja ma odbyć się w Vystar Veterans Memorial Arena w Jacksonville na Florydzie przy pustych trybunach (ze względów wiadomych).
Zobacz także: „Dałbym mu kogoś z pierwszej dziesiątki” – Dana White o powrocie Anthony’ego Johnsona
Źródło: BJPEEN